Protokół z XXXIV/2017 z sesji Rady Gminy Wielka Nieszawka, która odbyła się w dn. 4 października 2017 r.
Protokół
nr XXXIV/2017
z sesji Rady Gminy Wielka Nieszawka, która odbyła się w dniu 4 października 2017 roku
w godz. od 09:00 do 12:10 w Ośrodku Kultury w Małej Nieszawce
z sesji Rady Gminy Wielka Nieszawka, która odbyła się w dniu 4 października 2017 roku
w godz. od 09:00 do 12:10 w Ośrodku Kultury w Małej Nieszawce
Obecni wg list obecności stanowiących załączniki nr 1 i nr 2 do protokołu.
Proponowany porządek obrad:
1. Otwarcie posiedzenia:
a) stwierdzenie quorum,
b) przyjęcie porządku obrad.
2. Przyjęcie protokołu z XXXIII sesji, która odbyła się w dniu 29 sierpnia 2017 roku.
3. Rozpatrzenie projektów uchwał w sprawie:
a) uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego gminy Wielka Nieszawka (wieś Wielka Nieszawka, teren przy ul. Toruńskiej, oznaczony numerem działki 112 (druk nr 1),
b) określenia szczegółowego sposobu i zakresu świadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych i ich zagospodarowania (druk nr 2),
c) regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Wielka Nieszawka (druk nr 3),
d) zmiany Lokalnego Programu Rewitalizacji Gminy Wielka Nieszawka na lata 2016-2023 (druk nr 4),
e) wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości gruntowej położonej w Wielkiej Nieszawce (dz. o nr 565) (druk nr 5).
4. Przyjęcie Stanowiska w sprawie udzielenia Gminie Gostycyn pomocy finansowej (druk nr 6).
5. Rozpatrzenie wniosku Zebrania Wiejskiego Sołectwa Mała Nieszawka o dofinansowanie działań z Funduszu Sołeckiego Gminy Wielka Nieszawka.
Przerwa
6. Informacja z działalności Komisji między sesjami – referują przewodniczący Komisji.
7. Informacja Przewodniczącego Rady Gminy z realizacji podjętych uchwał.
8. Interpelacje i wolne wnioski.
9. Zakończenie sesji.
Ad. 1
a) XXXIV sesję Rady Gminy Wielka Nieszawka otworzył Przewodniczący Rady Gminy Ireneusz Śmiechowski. Na wstępie powitał Pana Wójta, Panią Skarbnik, Panie i Panów Radnych, Sołtysów, prezesa firmy Dorfin Jacka Błażejewskiego, urbanistkę Panią Agnieszkę Kuiath-Jabłońska oraz mieszkańców gminy.
Przewodniczący stwierdził, że w momencie otwarcia obrad na stan 15 radnych obecnych jest 15, co oznacza, że jest quorum i Rada jest władna do podejmowania uchwał, stanowisk i opinii.
b) Przewodniczący Rady poprosił o zgłaszanie uwag do porządku posiedzenia, który radni otrzymali z materiałami na sesję.
Radni nie wnieśli uwag do porządku obrad.
Przewodniczący poddał pod głosowanie porządek obrad XXIV sesji Rady Gminy. Za jego przyjęciem głosowało 14 radnych, głosów przeciwnych nie było, 1 osoba wstrzymała się od głosu. Przewodniczący stwierdził, że w wyniku głosowania Rada Gminy przyjęła porządek obrad XXIV sesji większością głosów.
Ad. 2
Przewodniczący Rady poinformował, że korekta do protokołu z XXXIII sesji, która odbyła się w dniu 29 sierpnia 2017 r., dotycząca uściślenia informacji na temat złożonego przez klub „Jesteśmy dla Was” wniosku ws. pomocy poszkodowanym w wyniku klęski żywiołowej gminom, została naniesiona. Chodziło m.in. o wpisanie do protokołu proponowanej kwoty wsparcia. W związku z tym poddał pod głosowanie przyjęcie protokołu z XXXIII sesji. Za jego przyjęciem głosowało 13 radnych, głosów przeciwnych nie było, 2 osoby wstrzymały się od głosu. Przewodniczący stwierdził, że w wyniku głosowania protokół z XXXIII sesji został przyjęty przez Radę Gminy większością głosów.
Ad. 3
a) Przewodniczący Rady poprosił Wójta Gminy o wprowadzenie w temat (druk nr 1).
Wójt Kazimierz Kaczmarek – poinformował, że projekt uchwały uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego gminy Wielka Nieszawka dla działki nr 112 w Wielkiej Nieszawce, należącej do Agencji Nieruchomości Rolnych. Chodzi o pozyskanie tej działki na cele sportowe i rekreacyjne.
Urbanistka Agnieszka Kuiath-Jabłońska – poinformowała, że plan zagospodarowania dla działki nr 112 został opracowany w oparciu o ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Teren wyznacza się jako teren sportu i rekreacji z urządzoną zielenią. Budynki i inne urządzenia, które tam powstaną, będę wyłącznie z wyznaczonymi funkcjami. Uchwalenie planu przyczyni się do poprawy życia mieszkańców, do dostępności infrastruktury społecznej, jaką są tereny sportowe. Projekt planu przeszedł całą procedurę planistyczną, uzyskał wszystkie niezbędne opinie i uzgodnienia. Oceniano wpływ na ocenę środowiska, i również w tym obszarze uzyskano pozytywną opinię. Zwrócono się do ministra rolnictwa z wnioskiem o zmianę przeznaczenia gruntów rolnych na cele nierolnicze. W ustawowych terminach wyłożenia planu do wglądu publicznego, nie złożono uwag. W związku z powyższym przedkłada się radnym plan do uchwalenia.
Radna Małgorzata Wieczerzak-Małysz – poprosiła o wyjaśnienie zapisów w rozdziale 2 ust. 2 pkt. 2 (dopuszcza się realizację obiektów małej architektury, sceny plenerowej, boiska i innych obiektów i urządzeń niezbędnych dla obsługi sportu i rekreacji oraz lokalizację obiektów tymczasowych sezonowych lub związanych w organizacją imprez plenerowych), czy nie powinno być obiektów budowlanych i 4 (dopuszcza się zabudowę przy granicy z działką o nr ewid. 113).
Urbanistka Agnieszka Kuiath-Jabłońska – odpowiedziała, że ustawa dopuszcza zabudowę przy granicy, jeżeli taki jest zapis w uchwale o zagospodarowaniu przestrzennym. Działka jest dosyć wąska i nie wiadomo jeszcze, jakie obiekty mogłyby tu powstać. W związku z tym dopuszcza się taką możliwość. Jeżeli chodzi o pierwszy zapis, mowa jest o obiektach i urządzeniach niezbędnych do obsługi sportu i rekreacji, czyli różnego rodzaju place zabaw, siłownie.
Radny Michał Dąbrowski – zapytał, czy zapisując teren jako teren sportu i rekreacji, nie ograniczy się możliwości prowadzenia, np. zajęć kulturalnych i budowy sceny.
Urbanistka Agnieszka Kuiath-Jabłońska – odpowiedziała, że nie, ponieważ wszelkiego rodzaju kulturalne imprezy plenerowe można określić jako rekreacyjne, integrujące społeczność lokalną. Jest dopuszczalna budowa sceny plenerowej, jak również innych obiektów tymczasowych sezonowych lub związanych z organizacją imprez plenerowych. Celowo nie określono funkcji terenu jako ogólnie terenu pod usługi, aby nie powstał tam np. sklep.
Radny Mieczysław Kociucki – zapytał, co się kryje pod pojęciem boisko sportowe, czy o jest boisko piłkarskie, jakie będą jego wymiary.
Urbanistka Agnieszka Kuiath-Jabłońska – odpowiedziała, że plan nie precyzuje wymiarów, generalnie chodzi o różnego rodzaju boiska sportowe, czy np. korty tenisowe, boisko do siatkówki, koszykówki, w zależności od potrzeb i możliwości.
Radny Mieczysław Kociucki – zapytał, czy szerokość działki pozwoli na wybudowanie boiska piłkarskiego o standardowych wymiarach.
Urbanistka Agnieszka Kuiath-Jabłońska – odpowiedziała, że nie jest w stanie podać wymiarów, ale plan o tym nie przesądza. Nie było intencją stworzenie planu pod konkretne boisko, tylko stworzenie możliwości rozwoju na tym terenie funkcji sportowych. Dopiero po przyjęciu planu będzie można mówić o lokalizacji konkretnej inwestycji.
Sołtys sołectwa Brzoza Józef Kumorek – poinformował o pytaniach właścicieli firm budowlanych o działki inwestycyjne na terenie gminy pod budowę apartamentowców. Obecnie jest tendencja budowy większych budynków mieszkalnych na zdrowych terenach i z piękną przyrodą.
Urbanistka Agnieszka Kuiath-Jabłońska – odpowiedziała, że na tym terenie nie ma takiej możliwości, ani budowy budynków mieszkalnych jednorodzinnych, ani budynków wielorodzinnych.
Radny Mieczysław Kociucki – stwierdził, że interesuje go, czy na tym terenie powstanie boisko piłkarskie, ponieważ na terenie gminy nie ma takiego boiska. Gmina się rozwija, młodzież nie ma co z sobą zrobić, powinien powstać klub sportowy, tak jak jest to w sąsiednich gminach, i jak kiedyś było na terenie gminy Wielka Nieszawka.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – powiedział, że warunkiem przejęcia gruntu od ANR jest przyjęcia planu zagospodarowania. Po przyjęciu planu i przejęciu terenu, to projektant określi, czy boisko się zmieści. Nie ma konieczności budowy w każdej gminie pełnowymiarowego boiska piłkarskiego, bo są też inne sekcje sportowe: kolarska, pływacka, może być też piłka siatkowa, koszykówka czy piłka ręczna. Warunkiem koniecznym jest pozyskanie terenu, aby myśleć o jakikolwiek inwestycjach sportowych.
Urbanistka Agnieszka Kuiath-Jabłońska – podała, że powierzchnia działki wynosi 1,89 ha. W momencie, kiedy przygotowuje się plan w istniejących liniach rozgraniczających, nie podaje się wymiarów terenu.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – powiedział, że dwie sąsiednie działki mają po 56-57 m szerokości. Ta działka jest zdecydowanie szersza. Niż 2 sąsiednie działki razem wzięte.
Radny Mieczysław Kociucki – stwierdził, że boisko piłkarskie ma 55 m szerokości, do tego dochodzą jeszcze linie boczne. Na terenie gminy na Orliku są już boiska do siatkówki i koszykówki.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – powiedział, że gmina nie musi przejmować gruntu od ANR, ale była taka idea, i tak wcześniej rada gminy zadecydowała, przystępując w marcu 2016 r. do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego gruntu. Obecnie chodzi o to, aby teren pozyskać na cele sportowe, a czy powstaną tam boiska, czy inne obiekty, zależeć będzie od potrzeb. Są obok działki do pozyskania, gdyby była taka konieczność. Plan nie wyklucza budowy boiska piłkarskiego, ani żadnego innego obiektu.
Sołtys sołectwa Mała Nieszawka Brygida Czapiewska – zapytała o koszt wykupu działki.
Urbanistka Agnieszka Kuiath-Jabłońska – odpowiedziała, że w żadnym planie nie dodaje się kosztów zakupu, obojętnie czy to są terenu prywatne, czy należące do Skarbu Państwa. Jeżeli teren jest przeznaczony w planie miejscowym na cele publiczne, to ANR może gminie ten teren przekazać.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – sprecyzował, że jeżeli teren przeznaczony jest na cele publiczne, jakimi są m.in. sport i rekreacja, gmina występując do ANR może go pozyskać bez kosztów, pod warunkiem, że w ciągu 5 lat rozpocznie tam inwestycję związaną z funkcją, jaka została dla tego terenu wskazana w mpzp. Plan jest bardzo ogólny, bo dzisiaj trudno określić, jakie będą potrzeby.
Sołtys sołectwa Mała Nieszawka Brygida Czapiewska – powiedziała, że zapytała o koszty, ponieważ w Małej Nieszawce wielu mieszkańców wnioskowało o zakup działki przy ul. Rzemieślniczej i ul. Nowej.
Przewodniczący Rady poprosił przewodniczącą Komisji Zagospodarowania Przestrzennego, Ochrony Środowiska i Inwestycji o opinię w tej sprawie.
Przewodnicząca Komisji Małgorzata Wieczerzak-Małysz – poinformowała, że komisja zaopiniowała projekt uchwały pozytywnie.
Przewodniczący Rady otworzył dyskusję.
Radni nie zabrali głosu w dyskusji.
Przewodniczący Rady zamknął dyskusję i wniósł pod głosowanie uchwałę nr XXXIV/166/2017 Rady Gminy Wielka Nieszawka z dn. 4 października 2017 r. w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego gminy Wielka Nieszawka (wieś Wielka Nieszawka, teren przy ul. Toruńskiej oznaczony numerem działki 112) w brzmieniu jak na druku 1 – stanowi załącznik nr 3 do protokołu.
Za jej przyjęciem głosowało 14 radnych, głosów przeciwnych nie było, 1 osoba wstrzymała się od głosu. Przewodniczący stwierdził, że w wyniku głosowania Rada Gminy przyjęła uchwałę większością głosów.
b) Przewodniczący Rady poprosił Wójta o wprowadzenie w temat (druk nr 2).
Wójt Kazimierz Kaczmarek – poinformował, że projekt uchwały dotyczy określenia szczegółowego sposobu i zakresu świadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych i ich zagospodarowania. Uchwała porządkuje zasady odbierania odpadów od właścicieli nieruchomości w zamian za uiszczoną opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi, zgodnie z nowymi uregulowaniami ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, natomiast nie obejmuje zmian wprowadzonych rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 29 grudnia 2016 r. w sprawie szczegółowego sposobu selektywnego zbierania wybranych frakcji odpadów w zakresie uregulowań dotyczących koloru pojemników na odpady zbierane selektywnie, ponieważ gmina Wielka Nieszawka zawarła umowę na odbieranie i zagospodarowanie odpadów komunalnych z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania sp. z o.o. z Torunia na okres od 1 stycznia 2016 r. do 31 grudnia 2018 r. Przepisy przejściowe rozporządzenia dają gminie możliwość zachowania ważności umowy na odbieranie i zagospodarowanie odpadów komunalnych na czas, na jaki została zawarta. Gmina dostosuje kolory pojemników zgodnie z wymogami rozporządzenia oraz uwzględni je w uchwale, przy podpisywaniu kolejnej umowy na odbieranie i zagospodarowanie odpadów komunalnych. Do listy odpadów zostały dopisane chemikalia i odpady zielone, które jak i każdy rodzaj odpadu z listy mogą być dostarczone do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Gmina przystąpiła do programu organizowanego przez marszałka województwa a finansowanego z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, w ramach którego gmina będzie mogła zakupić samochód do odbierania od mieszkańców odpadów wielkogabarytowych, wagę i wybudować garaże oraz punkt wymiany i odzysku niepotrzebnych rzeczy w dobrym stanie, które mogą komuś się przydać.
Przewodniczący Rady poprosił przewodniczącą Komisji Zagospodarowania Przestrzennego, Ochrony Środowiska i Inwestycji o opinię w tej sprawie.
Przewodnicząca Komisji Małgorzata Wieczerzak-Małysz – poinformowała, że komisja pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały.
Przewodniczący Rady otworzył dyskusję.
Radny Michał Dąbrowski – zauważył, że zgodnie z tym, co powiedział Wójt, zmiana pojemników będzie obowiązywała gminę dopiero po wygaśnięciu obecnej umowy, ale w rozporządzeniu jest zapis, że pojemniki używane przed wejściem w życie rozporządzenia muszą być oznaczone napisami, w terminie nie dłuższym niż 6 miesięcy od wejścia w życie rozporządzenia, czyli pojemniki na terenie gminy od 1 stycznia 2018r. powinny być oznakowane w taki sposób, jaki opisany jest w tym rozporządzeniu. Czy oznakowania będą zmieniane?
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że w rozporządzeniu istotnie jest taki zapis, ale przepisy przejściowe zezwalają gminom na wymianę i oznakowanie pojemników dopiero po wygaśnięciu obowiązującej umowy, nie dłużej niż do 2021r, dlatego do dnia wygaśnięcia obowiązującej umowy, tj. do 31 grudnia 2018 r. oznakowanie pojemników na terenie gminy się nie zmieni. Zmiany będą obowiązywać od 1 stycznia 2019r., kiedy pojawią się nowe pojemniki, będzie ich więcej, bo odpady będą dzielone na 5 różnych frakcji. Z ustawy wynika, że powinien je kupić właściciel nieruchomości, ale w umowie zawartej z MPO zawarto zapis, że dostarczy je MPO. Teraz są 2 pojemniki, zielony i brązowy, a potrzebne jeszcze będą 3 kolejne. Gospodarstw na terenie gminy jest około 1000, co daje 5 tysięcy pojemników, z czego każdy to koszt 130 zł w hurcie. Trzeba będzie wszystko dobrze przemyśleć. Toruń przygotowuje propozycję współpracy dla Lubicza i Wielkiej Nieszawki, gdyby gmina znalazła się w miejskim systemie oczyszczania śmieci, być może udałoby się utrzymać rozsądne ceny za odbiór śmieci od mieszkańców.
Rady Krzysztof Czarnecki – zapytał, czy będą podwyżki opłat za odbieranie odpadów.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że to się okaże, kiedy zostanie rozstrzygnięty przetarg na nowy okres.
Rady Krzysztof Czarnecki – zasugerował, że może taniej byłoby powołać spółkę komunalną, która będzie obsługiwać gminę.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że jest to zbyt duże przedsięwzięcie, bo bez sortowni niemożliwe jest osiągnięcie wymaganych wskaźników odzysku odpadów, za co płaci się kary. Dlatego partnerstwo z Toruniem jest bardzo ważne dla gminy, bo w każdym przypadku można wspólnie dane parametry uzyskać. Wskaźniki co roku są wyższe, bo dąży się do pełnej segregacji i odzysku wszystkich frakcji śmieci.
Sołtys sołectwa Mała Nieszawka Brygida Czapiewska – zapytała, czy w związku z planowanymi zmianami będzie też zróżnicowanie opłat w zależności od ilości wyprodukowanych śmieci. Są starsze osoby, które wytwarzają mało odpadów, i takie, które oddają bardzo dużo śmieci.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że zgodnie z obowiązującymi przepisami i tymi, które będą obowiązywać gminę po podpisaniu nowej umowy, opłaty są naliczone według ilości osób w gospodarstwie, a nie według wagi. Przyjmowana jest każda ilość, bez względu na to, ile śmieci wyprodukowanych, gmina jest zobowiązana za uiszczaną opłatę je odebrać.
Radny Michał Dąbrowski – stwierdził, że system wagowy się nie sprawdzi, dopóki nie zmieni się mentalność ludzi. Trzeba wysłać jasny sygnał do mieszkańców, że mogą oddać każdą ilość śmieci i nie muszą nimi palić w piecach.
Przewodniczący Rady zamknął dyskusję i wniósł pod głosowanie uchwałę nr XXXIV/167/2017 Rady Gminy Wielka Nieszawka z dn. 4 października 2017 r. w sprawie określenia szczegółowego sposobu i zakresu świadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych i ich zagospodarowania w brzmieniu jak na druku 2 – stanowi załącznik nr 4 do protokołu.
Za jej przyjęciem głosowało 15 radnych, głosów przeciwnych nie było, głosów wstrzymujących się nie było. Przewodniczący stwierdził, że w wyniku głosowania Rada Gminy przyjęła uchwałę jednogłośnie.
c) Przewodniczący Rady poprosił Wójta o wprowadzenie w temat (druk nr 3).
Wójt Kazimierz Kaczmarek – poinformował, że projekt uchwały dotyczy regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Wielka Nieszawka. Wprowadzenie nowego regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie gminy Wielka Nieszawka ma na celu dostosowanie jego zapisów do wymogów znowelizowanej ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Ponadto podjęcie zmiany uchwały wynika z konieczności uszczegółowienia zapisów dotychczasowej uchwały oraz ma na celu uszczelnienie systemu gospodarowania odpadami komunalnymi. Poza tym wprowadzono zapis, który reguluje, że przekazywanie odpadów do punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych powinno odbywać się na bieżąco. Na podstawie art. 4 ust. 2 wymienionej ustawy regulamin określa m.in. szczegółowe zasady utrzymania czystości i porządku na terenie gminy, dotyczące wymagań w zakresie utrzymania czystości i porządku na terenie nieruchomości obejmujących: prowadzenie selektywnego zbierania i odbierania lub przyjmowania przez punkty selektywnego zbierania odpadów komunalnych lub zapewnienie przyjmowania w inny sposób co najmniej takich odpadów komunalnych jak: przeterminowane leki i chemikalia, zużyte baterie i akumulatory, zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny, meble i inne odpady wielkogabarytowe, zużyte opony, odpady zielone oraz odpady budowlane i rozbiórkowe stanowiące odpady komunalne. Zgodnie z wojewódzkim planem gospodarki odpadami uszczegółowiono obowiązki osób utrzymujących zwierzęta domowe oraz zasady utrzymania zwierząt gospodarskich na terenach wyłączonych z produkcji rolniczej.
Przewodniczący Rady poprosił przewodniczącą Komisji Zagospodarowania Przestrzennego, Ochrony Środowiska i Inwestycji o opinię w tej sprawie.
Przewodnicząca Komisji Małgorzata Wieczerzak-Małysz – poinformowała, że pozytywnie zaopiniowała projekt regulaminu.
Przewodniczący Rady otworzył dyskusję.
Radny Michał Dąbrowski – przedstawił pomysł, żeby zorganizować w gminie punkt wydawania woreczków dla mieszkańców, aby zbierali nieczystości po swoich psach wyprowadzanych poza obszar własnej nieruchomości. Problem jest narastający i trzeba przyjąć jakieś rozwiązanie.
Sołtys sołectwa Mała Nieszawka Brygida Czapiewska – zapytała, czy zapisy rozdziału 7 „Zasady utrzymania zwierząt gospodarskich na terenach wyłączonych z produkcji rolniczej” odnoszą się również do gospodarstw typowo rolniczych. Na terenie gminy jest bardzo mało typowych gospodarstw rolnych. Mimo bliskości miasta, gmina jest gminą wiejską, w związku z czym te gospodarstwa powinny być utrzymane i te zapisy mogą kolidować z ewentualnym utrzymaniem hodowli bydła mlecznego w Małej Nieszawce i hodowli trzony chlewnej w Wielkiej Nieszawce.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że zapisy dotyczą terenów wyłączonych z produkcji rolnej, tzn. zabudowanych terenów mieszkalnych, a gospodarstwa nie są wyłączone z produkcji rolnej. Są osoby, które hodują w swoich ogródkach różne zwierzęta gospodarskie, którymi niektórzy handlują, i chodzi o to, aby prawnie uregulować w regulaminie zasady utrzymania tych zwierząt, w sposób nieuciążliwy dla sąsiednich nieruchomości, niepogarszający warunków zdrowotnych, sanitarnych i porządkowych otoczenia, niepowodujący zanieczyszczenia powietrza, niepowodujący zanieczyszczenia gleby i wody lub innych uciążliwości dla osób zamieszkujących sąsiednie nieruchomości.
Przewodniczący Rady zamknął dyskusję i wniósł pod głosowanie uchwałę nr XXXIV/168/2017 Rady Gminy Wielka Nieszawka z dn. 4 października 2017 r. w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Wielka Nieszawka w brzmieniu jak na druku nr 3 – stanowi załącznik nr 5 do protokołu.
Za jej przyjęciem głosowało 15 radnych, głosów przeciwnych nie było, głosów wstrzymujących się nie było. Przewodniczący stwierdził, że w wyniku głosowania Rada Gminy przyjęła uchwałę jednogłośnie.
d) Przewodniczący Rady poprosił Wójta o wprowadzenie w temat (druk nr 4).
Wójt Kazimierz Kaczmarek – poinformował, że zmiana wieloletniego Lokalnego Programu Rewitalizacji Gminy Wielka Nieszawka na lata 2016-2023 wynika z konieczności poprawy dokumentu w związku z uwagami wniesionymi przez Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Poprosił prezesa firmy Dorfin o przedstawienie szczegółów.
Prezes Jacek Błażejewski – poinformował, że konkursy, w których gmina lub inny podmiot będą mogły aplikować się o środki na rewitalizację, w celu rozwiązania zdiagnozowanych problemów społecznych zapisanych w LPR, nie zostały ogłoszone przez żadną lokalną grupę działania i trzeba poczekać jeszcze kilka miesięcy. Uwagi Urzędu Marszałkowskiego dotyczą zbyt dużej ogólności programu, który został skonstruowany właśnie w taki sposób, aby dzięki jego ogólności można było wpisać do niego za kilka lat różne przedsięwzięcia. W związku z uwagami zaproponowano konkretne działania, które mają prowadzić do wyprowadzenia obszaru rewitalizacji ze zdiagnozowanego stanu kryzysowego. Zostały wykreślone działania zmierzające do zmniejszenia bezrobocia, bo na terenie gminy bezrobocie jest minimalne, na poziomie ok. 3 %. Praktycznie nie pracują tylko osoby, które nie chcą pracować i nigdy nie będą pracować, dlatego działanie zmierzające do zmniejszenia bezrobocia nie przyniosłoby żadnego efektu. Nadal obszarem zdegradowanym pozostają 2 sołectwa: Brzoza i Wielka Nieszawka. Program rewitalizacji będzie prowadzony we wsi Wielka Nieszawka. Wszystkie wprowadzone zmiany zostały przedstawione radnym w formie tabelarycznej. Reasumując, zmiany dotyczą wykreślenia osiągnięcia spadku bezrobocia jako fikcyjnego problemu, natomiast skonkretyzowano podejmowane działania. Ten program w trakcie kolejnych lat można zmieniać, dopisywać do niego nowe przedsięwzięcia lub wykreślać, tyle, że wymaga to przejścia całej procedury, konsultacji społecznych, uchwalenia przez radę i zaakceptowania przez urząd marszałkowski. Środki w wysokości 1 mln zł, które są przeznaczone w pierwszej turze dla gminy, będą przeznaczone na remont obiektu starego Urzędu Gminy, który jest przeznaczony w programie rewitalizacji na działalność społeczną i kulturalną.
Przewodniczący Rady poprosił przewodniczącą Komisji Zagospodarowania Przestrzennego, Ochrony Środowiska i Inwestycji o opinię w tej sprawie.
Przewodnicząca Komisji Małgorzata Wieczerzak-Małysz – poinformowała, że pozytywnie zaopiniowała zmiany programu rewitalizacji.
Przewodniczący Rady otworzył dyskusję.
Radni nie zabrali głosu w dyskusji.
Przewodniczący Rady zamknął dyskusję i wniósł pod głosowanie uchwałę Nr XXXIV/169/2017 Rady Gminy Wielka Nieszawka z dn. 4 października 2017 r. w sprawie przyjęcia Lokalnego Programu Rewitalizacji Gminy Wielka Nieszawka na lata 2016-2023 w brzmieniu jak na druku nr 4 – stanowi załącznik nr 6 do protokołu. Za jej przyjęciem głosowało 15 radnych, głosów przeciwnych nie było, głosów wstrzymujących się nie było. Przewodniczący stwierdził, że w wyniku głosowania Rada Gminy przyjęła uchwałę jednogłośnie.
e) Przewodniczący Rady poprosił Wójta Gminy o wprowadzenie w temat (druk nr 5).
Wójt Kazimierz Kaczmarek – poinformował, że projekt uchwały dotyczy wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości gruntowej, oznaczonej geodezyjnie jako działka numer 565 o powierzchni 254 m², położonej w miejscowości Wielka Nieszawka. Działka ta stanowi poszerzenie drogi gminnej ul. Jastrzębiej. Zostanie nabyta przez Gminę za cenę 1 zł/1m², czyli za kwotę 254,00 zł.
Przewodniczący Rady poprosił przewodniczącą Komisji Zagospodarowania Przestrzennego, Ochrony Środowiska i Inwestycji o opinię w tej sprawie.
Przewodnicząca Komisji Małgorzata Wieczerzak-Małysz – poinformowała, że pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały.
Przewodniczący Rady otworzył dyskusję.
Radny Mieczysław Kociucki – zapytał, jaka będzie szerokość drogi po wykupieniu tego paska gruntu.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że droga musi spełniać wymagania drogi publicznej, to znaczy, że będzie miała ok. 6-7 m szerokości, zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania terenu.
Sołtys sołectwa Mała Nieszawka Brygida Czapiewska – zapytała, dlaczego nie ma jednolitego zapisu, np. 8 m, we wszystkich planach zagospodarowania przestrzennego gminy dotyczącego szerokości drogi, wydzielanej przy podziale gruntu na działki budowlane. Powinien to być jednolity zapis dla wszystkich nowo tworzonych działek i dróg, a jest tak, że jedni mają bardzo szerokie drogi, a inni bardzo wąskie.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – zgodził się, że tak powinno być. Tam, gdzie były robione szczegółowe plany, takie zapisy się znajdują, tam, gdzie były plany ogólne, zaznaczony jest tylko obszar pod budownictwo. Problem pojawia się, kiedy mieszkańcy zaczynają dzielić grunty i nie da się ich przekonać. Chciałby, aby wszystkie drogi miały po 12 m szerokości, bo wtedy można by wybudować chodnik i ścieżkę rowerową, ale na etapie wyłożenia planu właściciele nieruchomości, których to dotyczy, zgłaszają uwagi co do szerokości drogi. Można tu przywołać przykład ul. Rzemieślniczej przy torach kolejowych, gdzie w końcu po 3 lat uzgodniono plan, a droga do tej pory nie jest wytyczona, bo nie ma jednomyślności.
Radny Mieczysław Kociucki – powiedział, że właściciele się zgadzali, poprzesuwali już nawet płoty, ale chodziło o wykupienie gruntów za godziwe stawki, a nie za 1 zł za m². Muszą jeszcze zapłacić za geodetę i notariusza.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że nikt nie prowadził rozmów w sprawie stawek. Najpierw droga musi być fizycznie wydzielona przez geodetę, aby biegły mógł wycenić wartość terenu. Droga nie przechodzi z mocy prawa na gminę, jest to prywatna własność, gmina może ją przejąć, ale najpierw musi być wydzielona.
Radny Mieczysław Kociucki – stwierdził, że dla tego terenu jest opracowany plan zagospodarowania i jest na nim wytyczona ta droga, jest chodnik, ta droga miała mieć 12 m szerokości. Jest to ślepa droga prowadząca do nieruchomości, ale takich ślepych dróg jest kilka w gminie. Trzeba zebrać mieszkańców i podyskutować z nimi. Nie można wymagać, aby sami ponieśli koszty wytyczenia drogi przez geodetę, a potem przekazali ja za 1 zł za m² gminie.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że nikt nie podawał takiej kwoty. Zasada jest taka, że gmina będzie mogła rozważać przejęcie działki dopiero wtedy, kiedy będzie nadany nr działki i podana powierzchnia. Dzisiaj są tylko 2 linie na mapie, wskazujące przebieg drogi dochodzącej do nieruchomości.
Radny Mieczysław Kociucki – zwrócił uwagę na problemy związane z rozgraniczeniem ze względu na znajdujący się tam rów. Starostwo chce przypisać rów sąsiadującym z nim działkom, na co nie ma zgody mieszkańców.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – zasugerował, że rozgraniczenie drogi może się odbyć bez brania tego rowu pod uwagę. Można wybrać inny reper od tyłu nieruchomości na ul. Rzemieślniczej. Geodeta może to w ten sposób zrobić, ale to będą zupełnie inne koszty.
Radny Mieczysław Kociucki – zapytał, kto miałby ponieść te koszty.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że właściciele nieruchomości.
Przewodniczący Rady zamknął dyskusję i wniósł pod głosowanie uchwałę Nr XXXIV/170/2017 Rady Gminy Wielka Nieszawka z dn. 4 października 2017 r. w sprawie wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości gruntowej położonej w Wielkiej Nieszawce (dz. o nr 565) w brzmieniu jak na druku nr 5 – stanowi załącznik nr 7 do protokołu. Za jej przyjęciem głosowało 15 radnych, głosów przeciwnych nie było, głosów wstrzymujących się nie było. Przewodniczący stwierdził, że w wyniku głosowania Rada Gminy przyjęła uchwałę jednogłośnie.
Ad. 4
Przewodniczący Rady poprosił Wójta Gminy o wprowadzenie w temat (druk nr 6).
Wójt Kazimierz Kaczmarek – poinformował, że stanowisko dotyczy udzielenia pomocy finansowej gminie Gostycyn. Kwota w wysokości 60 tys. zł będzie na dofinansowanie kosztów inwestycji polegającej na odbudowie przedszkola gminnego zniszczonego w wyniku nawałnicy, która miała miejsce w sierpniu 2017 r. Stanowisko upoważni do zapisania tych środków w budżecie gminy na 2018 r. Szczegółowe warunki udzielenia pomocy finansowej i sposób jej rozliczenia określone zostaną w umowie zawartej pomiędzy Gminą Wielka Nieszawka a Gmina Gostycyn. W gminie Gostycyn zostało uszkodzonych ponad 1000 budynków mieszkalnych i infrastruktura gminna: szkoła i przedszkole. Na miejscu starego przedszkola zabranego przez wiatr powstanie nowe 6-oddziałowe przedszkole.
Przewodniczący Rady poprosił przewodniczącą Komisji Rewizyjnej o opinię w tej sprawie.
Przewodnicząca Komisji Małgorzata Kopańska-Mizeria – poinformowała, że komisja zajmowała się tą kwestią w dniu 2 października, w związku z tym, że cel nie budzi zastrzeżeń, komisja zaopiniowała stanowisko pozytywnie.
Przewodniczący Rady otworzył dyskusję.
Radni nie zabrali głosu w dyskusji.
Przewodniczący Rady zamknął dyskusję i wniósł pod głosowanie uchwałę Stanowisko Rady Gminy Wielka Nieszawka z dnia 4 października 2017 r. w sprawie udzielenia Gminie Gostycyn pomocy finansowej w brzmieniu jak na druku nr 6 – stanowi załącznik nr 8 do protokołu. Za jego przyjęciem głosowało 15 radnych, głosów przeciwnych nie było, głosów wstrzymujących się nie było. Przewodniczący stwierdził, że w wyniku głosowania Rada Gminy przyjęła Stanowisko jednogłośnie.
Ad. 5
Przewodniczący Rady poprosił Wójta Gminy o wprowadzenie w temat (druk nr 7).
Wójt Kazimierz Kaczmarek – poinformował, że 13 września 2017 r. sołtys Małej Nieszawki złożył wniosek o przyznanie sołectwu środków z funduszu sołeckiego. Niestety uchwała podjęta na zebraniu wiejskim nie spełniała warunków formalnych, co zostało wyjaśnione w piśmie przekazanym sołtysowi. Odbyło się również spotkanie z radą sołecką, na którym omówiono koszty poszczególnych przedsięwzięć, które znacznie przekraczały budżet sołectwa. Rada sołecka skorygowała ten wniosek i za pośrednictwem Wójta skierowała do rady gminy. Zgodnie z ustawą o funduszu sołeckim wniosek powinien zawierał wskazanie przedsięwzięcia przewidzianego do realizacji w ramach środków określonych dla danego sołectwa na podstawie informacji wraz z oszacowaniem kosztów i uzasadnieniem. Fundusz sołecki jest częścią budżetu gminy, Wójt dysponuje tymi środkami i uruchamia je na wniosek sołtysa. Od 1 stycznia 2018 r. zostanie wprowadzona zasada kontrasygnaty wniosku przez wójta i skarbnika, bo potem okazuje się, że są realizowane zupełni inne przedsięwzięcia niż te zapisane we wniosku. Jest wiele publikacji na temat przygotowania wniosku do funduszu sołeckiego, na których można się wzorować. Trzeba też przestrzegać przepisów o funduszu sołeckiego, bo działania nie mogą być niezgodne z ustawą. Budżet sołecki powinien bazować na 3 podstawowych zasadach: przedsięwzięcia do realizacji muszą wpisywać się w katalog zadań własnych gminy, służyć poprawie warunków życia mieszkańców i być zgodne ze strategią rozwoju gminy. Gmina zwraca się do ministra finansów o zwrot 17 % środków przeznaczonych na fundusz sołecki, i jeżeli działania będą niezgodne z zapisami ustawy, to gmina nie otrzyma zwrotu. Podobne problemy z przedsięwzięciami nienależącymi do zadań własnych gminy były z wnioskami sołectw Cierpice i Wielka Nieszawka, o czym rozmawiano z sołtysami. W Cierpicach zapisano szczepienia przeciw grypie, zadanie to nie może zostać zrealizowane.
Przewodniczący Rady poprosił przewodniczącą Komisji Rewizyjnej o opinię w tej sprawie.
Przewodnicząca Komisji Małgorzata Kopańska-Mizeria – poinformowała, że komisja dyskutowała o tym wniosku dosyć długo. Przejrzała dokumenty i korespondencję, która krążyła w tej sprawie. Zarzut formalny prawnika gminy do wniosku rady sołeckiej dotyczył źle przegłosowanej uchwały, tzn., że nie został przegłosowany cały wniosek, a nie lista projektów i kosztorysy. W momencie składania wniosku do ministerstwa o zwrot części środków, źle podjęta uchwała zebrania sołeckiego dyskwalifikowałaby gminę przy ubieganiu się o środki. To jest argument, który komisja uznała za zasadny. Obecnie przedstawiony radzie gminy wniosek jest skorygowany i poprawny pod względem formalnym, o czym zapewniła komisję radczyni, i nie powinien wzbudzać zastrzeżeń ani ministerstwa, ani RIO. Od strony merytorycznej w pierwszym wniosku było widać niedoszacowanie kosztów realizacji przedsięwzięć, co uniemożliwiałoby realizację wszystkich zapisanych zadań za kwotę 52.695.00 zł do dyspozycji sołectwa. Obecnie przygotowane koszty wydają się być realne. Zastanawia je jeszcze nad kosztami zajęć pozalekcyjnych dla dzieci i prosiłaby autora pomysłu o wyjaśnienie, czy zostały poczynione ustalenia z osobami, które miałyby te zajęcia prowadzić, i co to byłyby za zajęcia i dla jakiej ilości dzieci, bo ma wątpliwość, czy taka kwota wystarczy. Generalnie komisja uznaje wniosek za realny i jednogłośnie pozytywnie go zaopiniowała.
Przewodniczący Rady otworzył dyskusję.
Radny Krzysztof Czarnecki – powiedział, że wiele rzeczy można by było wyjaśnić na zebraniu sołeckim, gdyby wójt na nich był.
Radna Aniela Grela – chciała poznać różnicę pomiędzy szczepieniami przeciwko grypie a szczepieniami HPV dla dziewczynek, skoro te drugie mogą być zapisane w budżecie a pierwsze nie. Ochrona zdrowia jest zadaniem własnym gminy i jej zdaniem, gdyby doprecyzować wiek osób szczepionych przeciwko grypie, można by takie działanie realizować. Uważa, że sołtysi powinni być doinformowani i przeszkoleni, jakie konkretnie zadania można wpisać do funduszu sołeckiego. Podawane są hasłowo ogólne zadania gminy, a kiedy dochodzi do uszczegółowienia, to okazuje się, że proponowane projekty w 90 % są niezgodne z zadaniami gminy. Mieszkańcy, którzy biorą udział w zebraniach wiejskich, czują się rozczarowani, gdyż przyjęte przez nich na zebraniu propozycje są odrzucane.
Radna Małgorzata Wieczerzak-Małysz – powiedziała, że do kwoty 5.695 zł podaną przez radną Małgorzatę Kopańską-Mizeria należy dodać kwotę 2.000 zł na bilety wstępu na basen uczniów szkół średnich i studentów, co w sumie jest już sporą kwotą.
Radna Małgorzata Kopańska-Mizeria – przedstawiła swoje przemyślenia ta temat idei funduszu sołeckiego. W zebraniach sołeckich bierze udział około 20-30 osób. Biorąc pod uwagę fakt, że sołtysi są wyjątkowo aktywni, za co trzeba im podziękować, nie ma większej chęci uczestniczenia przez mieszkańców w zebraniach sołeckich i lepiej nie będzie. Spowodowane jest to prawdopodobnie tym, że gmina Wielka Nieszawka nie jest już gminą wiejską, tylko sypialnią Torunia. Jest zdaniem idea sołectw w ginie się wyczerpała i stawia sobie pytanie, czy o tak dużych środkach (prawie 200 tys. rocznie) i ich wykorzystaniu powinna decydować garstka osób. Demokracja jest bardzo ważna, ale po to wybierają mieszkańcy w wyborach swoich przedstawicieli, wójta i radnych, aby oni decydowali o tym, jak mają być wydawane publiczne pieniądze. Jeżeli jest wola, żeby zwiększyć partycypację społeczną w decydowaniu o wydatkowaniu pieniędzy, to trzeba zrobić wszystko, aby zaangażować mieszkańców do budżetu partycypacyjnego, bo dzięki głosowaniu przez Internet, jest szansa, że to się uda, bo każdy teraz korzysta z Internetu. Trzeba się zastanowić, czy fundusz sołecki jest dobrą formułą, którą trzeba podtrzymywać, ze względu na niewątpliwy jej zdaniem problem decydowania przez 20 osób o dużych pieniądzach.
Radny Arkadiusz Wyrzykowski – powiedział, że na sesję rady, gdzie decyduje się o jeszcze większych pieniądzach, przychodzi jeszcze miej osób, 1-2 mieszkańców. Radni są wybierani przez mieszkańców, ale sołtysi też są wybierani w wyborach demokratycznych. Jeżeli chodzi o aktywność społeczną, radna nie była na zebraniu wiejskim swojego sołectwa. Fundusz sołecki jest bardzo ważny ma najniższym szczeblu społecznym, jeżeli chodzi o decydowanie o wydawaniu wspólnych pieniędzy. Pomysły są bardzo dobre i pieniądze są dobrze wydatkowane. 20-30 osób na zebraniu sołeckim, to nie jest aż tak źle. Wyjaśnił, jeżeli chodzi o zastrzeżenia formalne zawarte w piśmie wójta w stosunku do poprzedniego wniosku, że budowa placu zabaw może być realizowana albo w trybie pozwolenia na budowę, albo w trybie zgłoszenia, postawie pojedynczych elementów na placu zabaw nie wymaga nawet zgłoszenia. Nie jest zadaniem sołtysów skazywanie stref bezpieczeństwa. Ceny podane przez gminę są zawyżone, np. ławkę wycenioną na 1235 zł, podczas gdy ceny porządnych ławek oscylują w kwicie 400-600 zł. Nie podano kosztu oświetlenia całej ulicy, gdyż koszt montażu kolejnych lamp miał być ujęty w funduszu sołeckim na następny rok. Robiono już na terenie gminy tylko częściowe oświetlenie niektórych ulic. Nie ma potrzeby określenia, jakie materiały biurowe będą zakupione, gdyż nie wiadomo, jakie będą potrzebne. Według prawa nie ma potrzeby uzyskania zgody właścicieli działek sąsiadujących z działką, gdzie będą postawione ławki. Numery działek powinien wskazać Urząd Gminy i uzgodnić lokalizację ławek z sołtysem. Nie ma też potrzeby ogłoszenia konsultacji społecznych, chociaż można by takie konsultacje uzgodnić. Zgodził się z wójtem, że w niektórych miejscach nie powinno być tych ławek. Działanie dotyczące organizacji wycieczek dla mieszkańców spełnia wymóg poprawy życia mieszkańców i mieści się w katalogu zadań własnych gminy. Wycieczki poza teren gminy są też promocją gminy. Nie ma potrzeby załączania precyzyjnego planu zajęć sportowych, ani też liczby i nazwisk uczestników czy opiekunów. To jest pomysł, który będzie dopiero realizowany, pani dyrektor wstępnie zgodziła się. Wniosek z funduszu sołeckiego jest projektem budżetu, analogicznie jak budżetu gminy, gdzie również wpisuje się szacunkowe kwoty na poszczególne inwestycje, nie posiadając szczegółowych kalkulacji. Zdarza się, że inwestycje więcej kosztują, niż założono, i dlatego ustawa przewiduje tryb zmian działań przewidywanych pierwotnym wnioskiem w trakcie roku budżetowego i zwrotu niewykorzystanych środków do budżetu. Nie ma potrzeby podawania szczegółowej specyfikacji urządzenia do zakupienia, można zastanawiać się jedynie nad celowością zakupu określonego typu urządzenia.
Radny Krzysztof Czarnecki – odnosząc się do wypowiedzi radnej Małgorzaty Kopańskiej-Mizeria, zdziwił się, że radna nie chodzi na zebrania sołeckie i sama nie zachęca mieszańców do wzięcia w nich udziału.
Radna Małgorzata Kopańska-Mizeria – podtrzymała swoje zdanie, że gmina Wielka Nieszawka jest gminą podmiejską, i koncepcja sołectw nie bardzo przemawia do mieszkańców, jak widać po frekwencji na zebraniach wiejskich. Radni zostali wybrani w powszechnych wyborach i każdy mieszkaniec może przyjść na posiedzenie rady gminy, jeśli ma na to ochotę. Po to jest rada i wójt, żeby zarządzali tą gminą. Jest to demokracja przedstawicielska.
Radny Krzysztof Czarnecki – stwierdził, że po to również wybrani są sołtysi rada sołecka, żeby decydować o pewnych kwestiach i organizować fundusz sołecki i zebrania sołeckie.
Radna Małgorzata Kopańska-Mizeria – powiedziała, że musi być uchwala zebrania sołeckiego i jak zapisane jest w ustawie o funduszu sołeckim wnioski muszą zostać przegłosowane przez uczestników zebrania, a nie przez sołtysów i radę sołecką, a na zebraniach jest 20 osób.
Sołtys sołectwa Cierpice Ryszard Kryszewski – powiedział, że jako sołtys nie uzyskał wskazówek, jak przygotować wniosek do funduszu sołeckiego. Jeżeli chodzi o szczepienia na grypę, był tylko zarzut o braku ilości szczepionek. Teraz okazało się, że w ogóle nie można realizować tego zadania. Były finansowane z budżetu partycypacyjnego szczepionki dla młodzieży. Radna wymagając od mieszkańców obecności na zebraniu wiejskim, sama nie daje przykładu, bo na nie nie przychodzi, podobnie jak radni z Cierpic.
Radny Michał Dąbrowski – odnosząc się do wagi podejmowanych przez społeczeństwo decyzji, stwierdził, że to, że na zebraniu było 20 osób, to nie znaczy, że to jest głos 20 osób. Są one przedstawicielami i głosem rodzin czy części osiedli, w których mieszkają. Na 3 zebraniach sołeckich było łącznie 60 osób, które decydują o inwestycjach, które mają powstać w ich rejonie, Jak to się ma do budżetu partycypacyjnego, gdzie 30 osób z całej gminy decyduje o wydatkach rzędu np. 40 tys. zł w puli ogólno gminnej. W związku z tym nie można bagatelizować głosu 20 osób na zebraniu sołeckim, bo to jest jego zdaniem dość dobry wynik. Druga uwaga to taka, że społeczeństwo w gminie jest podzielone, jest część mieszkańców rdzennych i ich rodzin, które przyzwyczajone są do trybu sołeckiego, który jest im bliski. Jest druga cześć mieszkańców, nowych, napływowych, którzy nie wpiszą się w ten tryb. Tendencja jest taka, że ci napływowi będą zastępować rdzennych mieszkańców, i rzeczywiście przyjdzie taki moment, że ta idea sołectw zaniknie. Póki co, jeżeli jest takie narzędzie i można nim dysponować, to trzeba to robić. Szkoda tylko, że rozmowy na temat propozycji do funduszu sołeckiego nie są prowadzone wcześniej lub na etapie powstawania pomysłów i zebrań sołeckich, i nie ma powołanego grona doradczego, które pomoże mieszkańcom zagubionym w przepisach stworzyć takie wnioski, które nadadzą się do realizacji. Sytuacja została zaogniona tylko dlatego, że było brak informacji i wsparcia prawnego, które nie mieli sołtysi. Sołtysi zostali zaatakowani przez pisma urzędowe. Największą krzywdę zrobiono mieszkańcom, którzy podjęli inicjatywę, chcą uczestniczyć w życiu społecznym, partycypować w wydatkach gminy. Może to spowodować, że w przyszłości nie będą chcieli w ten sposób uczestniczyć w życiu społecznym. Tworzy się niepotrzebny, kolejny podział między tymi, którzy chcą coś zrobić a tymi, którzy mogą i mają wpływ na te decyzje. Tak samo budżet partycypacyjny, jako idea cenna i potrzebna, nie osiągnął w tym roku rewelacyjnych wyników ani frekwencji wniosków i głosowania, bez brak informacji i brak rozmów z wnioskodawcami. Wnioski zostały poodrzucane zaocznie, bez informacji zwrotnej, co też nie daje ludziom motywacji do składania wniosków w przyszłości. Jeżeli ktoś złożył zły wniosek, to powinien zostać poinformowany, dlaczego ten wniosek jest zły, żeby w przyszłości mógł złożyć poprawny wniosek.
Przewodniczący Rady stwierdził, że znacznie odbiegnięto od zasadniczego tematu dyskusji i trzeba się skupić na rozpatrzeniu wniosku sołectwa Mała Nieszawka.
Sołtys sołectwa Mała Nieszawka Brygida Czapiewska – podziękowała radnym Michałowi Dąbrowskiemu i Arkadiuszowi Wyrzykowskiemu, jak również pozostałym osobom, które pozytywnie ustosunkowały się do propozycji sołectwa. Rzeczywiście brakuje na zebraniach wiejskich osób z Urzędu Gminy, które pod względem prawnym mogłyby służyć pomocą, aby zebranie sołeckie i zapadające na nim decyzje były ważne z punktu widzenia formalnego i merytorycznego, i zgodne z prawem. Być może w zebraniach wiejskich uczestniczy niewielka liczba osób, wystarczająca do podjęcia uchwały, ale mieszkańcy sołectwa są bardzo aktywni w skali całego roku w działaniach realizowanych z funduszu sołeckiego, np. w rajdzie sołeckim 3 sołectw w 2016 r. wzięło udział 80 osób, w 2017 r. – 54 na starcie, dołączyły potem jeszcze inne osoby. W strategii zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich na lata 2012-2020 zapisano propagowanie turystyki, wspieranie inicjatyw kulturalnych i sportowych, tak więc wycieczki wpisują się w te założenia. Dostała dokumenty w tej sprawie z krajowego stowarzyszenia sołtysów. Jeżeli chodzi o kwoty zapisane na zajęcia w czasie ferii na terenie szkoły w Małej Nieszawce, to będą one uzależnione od ilości chętnych i zorganizuje się taką ilość zajęć, na ile starczy środków. Przeliczono roboczo-godziny, nie powinno być więcej niż 20 zł/1 godz. Jeżeli chodzi o bilety wstępu na basen, to ta inicjatywa jest skierowana do mieszkańców gminy: uczniów szkół gimnazjalnych w Toruniu, szkół średnich i studentów, którzy są wyłączeni z dostępu na basen, zapewnianego dzieciom ze szkół podstawowych i klas gimnazjum. Z biletów dla uczniów szkół średnich i studentów, zakupionych z funduszu sołeckiego w tym roku do tej pory praktycznie 80 % jest już wykorzystanych. Trwa następna tura wydawania voucherów. Działanie jest rozłożone w czasie na przestrzeni całego roku, począwszy od maja tego roku i jego koszt wynosi to 2 tys. zł. Regularnie korzysta z basenu w ramach tego zadania ok. 200 osób. Sołectwo planuje określone inicjatywy, jeżeli natomiast chodzi o projektowanie jest to sprawa gminy. Sołectwo chce sfinansować zakup lamp oświetleniowych, ale instalacja powinna być w gestii gminy. Próg zwalniający kosztował w tamtym roku 3990 zł, na ten rok zaplanowano 5 tys. zł, a do tej pory nie ma progu na ul. Leśnej. Zapytała, czy gmina otrzymała zwrot z ministerstwa finansów za fundusz sołecki z 2016 r., i jaka to jest kwota.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że oferta na próg zwalniający wyniosła 6 700 zł.
Radna Małgorzata Wieczerzak-Małysz – powiedział, że środki funduszu sołeckiego są finansami publicznymi i dlatego muszą być prawidłowo wydatkowane i rozliczone, bo inaczej jest tzw. dyscyplina finansów publicznych. To, że krajowe stowarzyszenie sołtysów przygotowało jakieś wytyczne, nie znaczy, że współgrają one z rozliczeniem finansów w gminie, które są sprawdzane przez różne instytucje. Środki muszą być prawidłowo rozliczone, bo inaczej ktoś za to odpowie.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – potwierdził, że pieniądze są publiczne i on jednoosobowo za nie opowiada. Fundusze mogą być wydatkowane tylko zgodnie z prawem. Turystyka to bardzo szerokie pojęcie, ale na obszarach wiejskich nie oznacza jeżdżenia po świecie, tylko rozwijanie różnych miejsc w gminie, żeby mogli przyjeżdżać do gminy i z nich korzystać turyści. To, że doszło na sesji do takiej dyskusji, wynika z tego, że to sołtysi ni chcą z nim rozmawiać. Sołtys Wielkiej Nieszawki jako jedyny prowadzi dialog w różnych sprawach. Sołtysi powinni z nim rozmawiać dużo wcześniej. Nie ma obowiązku być na zebraniach sołeckich, bo są one organizowane przez sołtysów, a poza tym nikt go o nich nie informował, oprócz sołtysa Cierpic, któremu wytłumaczył, że nie ma czasu, ponieważ w referacie inwestycji są 2 wakaty, brakuje ludzi, i od jakiegoś czasu musu doglądać całe dnie budowę przedszkola, aby szczęśliwie zakończyć tą inwestycję. Trzeba zamknąć ten rozdział i rozpocząć merytoryczną rozmowę na temat funduszu sołeckiego. Był i jest otwarty na współpracę. Radca prawy jest również do dyspozycji sołtysów i nigdy nie robiła żadnych problemów jakiemukolwiek mieszkańcami w jakiejkolwiek sprawie. Zajmowała się każdym, kto do niej przyszedł. Nigdy nie odmówiła nikomu pomocy, zawsze była oddana mieszkańcom. Funduszu sołeckiego nikt już nie zlikwiduje, pieniądze na rok 2018 są, ale wszystko musi odbywać zgodnie z prawem, o co apeluje.
Przewodniczący Rady zamknął dyskusję i wniósł pod głosowanie rozpatrzenie wniosku Zebrania Wiejskiego Sołectwa Mała Nieszawka o dofinansowanie działań z Funduszu Sołeckiego Gminy Wielka Nieszawka na 2018 r. w brzmieniu jak na druku nr 7 – stanowi załącznik nr 9 do protokołu. Za jego przyjęciem głosowało 13 radnych, głosów przeciwnych nie było, 2 osoby wstrzymały się od głosu. Przewodniczący stwierdził, że w wyniku głosowania Rada Gminy przyjęła wniosek większością głosów.
Przewodniczący Rady ogłosił 10-minutową przerwę.
Po przerwie Przewodniczący wznowił obrady.
Ad. 6
Przewodniczący Rady oddał głos przewodniczącym Komisji w celu złożenia informacji z działalności komisji między sesjami, i tak:
a) Przewodnicząca Komisji Zagospodarowania Przestrzennego, Ochrony Środowiska i Inwestycji Małgorzata Wieczerzak-Małysz – poinformowała, że komisja spotkała się 1 razy, w dn. 3 października opiniowała materiały na sesję.
b) Przewodnicząca Komisji Zdrowia, Oświaty, Kultury i Sportu Aniela Grela – poinformowała, że komisja nie spotkała się między sesjami.
c) Przewodnicząca Komisji Rewizyjnej Małgorzata Kopańska-Mizeria – poinformowała, że komisja spotkała się 1 raz, w dn. 2 października opiniowała materiały na sesję.
(wyszła radna Agnieszka Wrzesińska)
d) Członek Komisji Statutowo-Regulaminowej Małgorzata Kopańska-Mizeria – poinformowała, że komisja nie spotkała się między sesjami.
Ad. 7
Przewodniczący Rady przedstawił informację z realizacji uchwał podjętych na XXXIII sesji Rady Gminy, która odbyła się 29 sierpnia 2017 r.
Ad. 8
Radny Michał Dąbrowski – powiedział, że konsternacja przy głosowaniu nad protokołem z poprzedniej sesji, wynikła z tego, że mail z poprawionym protokołem był opisany jako protokół nr XXXI, i tak samo był oznaczony załącznik.
Radny Krzysztof Czarnecki – poruszył następujące sprawy:
- czy wiadomo, kiedy będą pieniądze na ścieżkę rowerową i na odnawialne źródła energii,
- odcinek chodnika przy drodze wojewódzkiej w okolicach ul. Prostej prowadzącej do Rancza jest pozarywany, brakuje kostek, trzeba go poprawić,
- czy zostały zasypane dziury na ul. Jaśminowej,
- trzeba zasypać dziury przy ul. Zielonej,
- w Ośrodku Zdrowia nikt nie odbiera telefonów, mieszkańcy się na to uskarżają,
- jego zdaniem w sesjach rady gminy powinni uczestniczyć kierownicy poszczególnych referatów z Urzędu Gminy.
Radna Małgorzata Wieczerzak-Małysz – odnośnie szerokości dróg w gminie, o czy była wcześniej mowa, powiedziała, że duży plan zagospodarowania przestrzennego określa szerokość dróg. W zależności czy to jest droga zbiorcza, lokalna dojazdowa, czy wewnętrzna, są różne szerokości dróg, są drogi 12-metrowe i nikt tego nie zmieni, bo taki jest zapis w miejscowym planie. Są drogi 10-metrowe jak i 4,5-metrowe. Droga zbiorcza jak ul. Toruńska ma 20 metrów szerokości.
Radny Arkadiusz Wyrzykowski – powiedział, że pani Katarzyna Faleńczyk ze stowarzyszenia Lapidaria razem z kilkoma mieszkańcami z Nieszawki wysprzątali cmentarz ewangelicki w Brzozie. Jest prośba, aby ktoś z gminy podjechał i wywiózł wycięte krzaki. Cmentarz został pięknie odnowiony. Mieszkanka prosi o poprawienie chodnika koło mostku na strudze, podczas deszczu zbiera się woda. Pani mieszkająca przy ul. Toruńskiej 108 prosi o lustro, bo nie jest w stanie wyjechać rano z domu.
Radny Krzysztof Czarnecki – zgłosił załamanie w ul. Toruńskiej na wysokości przystanku w Małej Nieszawce przy posesji p. Dłutowskiej. Zapytał o fundusz sołecki sołtysa Brzozy.
Sołtys sołectwa Brzoza Józef Kumorek – odpowiedział, że w przyszłym tygodniu zorganizuje zebranie sołeckie, na które będzie chciał zaprosić wójta, sekretarz i radną z Brzozy. Jedyną bolączką mieszkańców sołectwa i powodem niezadowolenia jest stan ul. Ciechocińskiej. Środki z funduszu sołeckiego Brzozy chciano by przeznaczyć choćby na wykonanie dokumentacji remontu tej drogi.
Radny Arkadiusz Wyrzykowski – powiedział, że może podsunąć sołtysowi kilka projektów, które zgłosili mu mieszkańcy Brzozy, np. obcięcie gałęzi koło lamp, oczywiście ul. Ciechocińska i wspomniany cmentarz ewangelicki, gdzie stowarzyszenie Lapidaria chciałoby postawić tablicę i znak informujący.
Sołtys sołectwa Brzoza Józef Kumorek – poinformował, że były prowadzone badania archeologiczne na terenie cmentarza, z tym, że cmentarz został po wojnie rozszabrowany z dosyć ładnych pomników. Niektóre elementy są nawet widoczne na niektórych posesjach prywatnych na ul. Włocławskiej. Zainteresowanie cmentarzem jest prawie żadne, nie ma śladu po cmentarzu, chociaż tablica mogłaby powstać.
Radny Arkadiusz Wyrzykowski – odpowiedział, że ślad jest, bo kilka nagrobków zostało odnalezionych.
Radna Aniela Grela – zapytała, czy jest realny termin budowy ścieżki rowerowej od ul. Toruńskiej do ul. Ogrodowej. Dzieci jeżdżą rowerami do szkoły, dorośli do zakładów pracy. Prosiła o nadlanie 2 zakrętów masą asfaltową Cierpicach, bo kamień jest wysypywany przez jeżdżące tam autobusy Arrivy na drogę.
Radny Mieczysław Kociucki – zapytał o wodociąg koło p. Ziemniaka. Odnośnie udziału kierowników referatów w sesji, stwierdził, że jest to dobry pomysł, bo mają oni potrzebną wiedze i na bieżąco wyjaśnialiby wątpliwości. Jeżeli chodzi o głosowanie w sprawie budżetu partycypacyjnego przez Internet, on-line, starsi mieszkańcy, nie wszyscy się na tym znają i nie wszyscy mają dostęp do komputera i Internetu. Taki sposób głosowania powoduje, że mieszkańcy stają się dla siebie obcy. Na zebraniu sołeckim ludzie się poznają i nie siedzą w 4 ścianach. Zapytał, co z budową Urzędu Gminy.
Sołtys sołectwa Mała Nieszawka Brygida Czapiewska – poruszyła następujące kwestie:
- ul. Kręta po budowie przedszkola została wyremontowana, ale tylko do miejsca za kanałem,
- mieszkańcy ul. Topolowej proszą o pokrycie nawierzchni betonowej jakąś warstwą, bo ciężko się jeździ dzieciom rowerami do szkoły,
- prosiła o wskazanie tablicy ogłoszeniowej, która znajduje się najbliżej sklepu Dino,
- w dn. 13 września wpłynęło do Urzędu Gminy pismo od rady sołeckiej w sprawie nadania nazwy ulicy Szczęśliwiej, w bok od ul. Rzemieślniczej. Czy została podjęta decyzja w tej sprawie.
Sołtys sołectwa Cierpice Ryszard Kryszewski – poruszył następujące kwestie:
- próg zwalniający przy biurowcu Andrewex-u jest zdewastowany,
- na przystanku autobusowym na ul. Sosnowej jest wygięta tablica przystankowa,
- między chodnikiem a jezdnią ul. Sosnowej w stronę drogi nr 10, wszystko jest zasypane korą, łącznie z odpływami, które są zapchane i po deszczu stoi woda, bo nie ma gdzie odpłynąć,
- trzeba wyciąć słupki między biurowcem a jezdnią, bo są połamane, łańcuchów już dawno nie ma,
- na ul. Leśnej w kierunku drogi nr 10, są dziury, autobus skręca pod kątem 90 stopni,
- za płotem Andrewex-u, gdzie były poprzewracane drzewa, jest zdewastowany w kilku miejscach chodnik. Ciężki sprzęt usuwający skutki wichury, zamiast wjechać wjazdem, zniszczył chodnik,
- na u. Długiej, gdzie jest próg zwalniający, w kierunku ul. Dybowskiej ciężarówki jadące objazdem przez Kąkol kompletnie zniszczyły chodnik.
Sołtys sołectwa Mała Nieszawka Brygida Czapiewska – zapytała, czy jest decyzja w sprawie remontu ul. Majowej, Makowej i Zielnej i czy gmina otrzymała z ministerstwa finansów zwrot za fundusz sołecki za 2016 rok, jeżeli tak, to w jakiej wysokości.
Radny Michał Dąbrowski – powiedział, że mieszkańcy osiedla w Małej Nieszawce, gdzie mieszka, pytają, gdzie mogą zgodnie z przepisami parkować samochody i gdzie mogą parkować przyjeżdżający do nich goście, bo nie ma parkingów na całym tym obszarze.
Radny Krzysztof Czarnecki – poprosił o wyczyszczenie tablic ogłoszeniowych.
Radny Mieczysław Kociucki – zwrócił się z prośbą do przewodniczącego rady gminy, żeby rozważyć możliwość przeniesienia sesji na godz. 15.
Sołtys sołectwa Brzoza Józef Kumorek – poprosił o wycięcie gałęzi przy drodze. Zaprosił na zebranie wiejskie w dn. 13 października na godz. 17. Poprosił o podstawienie na Brzozie samochodu, w celu wywiezienia zgromadzonych tam odpadów wielkogabarytowych.
Mieszkaniec Cierpic – przeprosił Wójta za swoje zachowanie podczas spotkania z sołtysem.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiadając na poruszone kwestie, powiedział, że:
- jeśli chodzi o ścieżkę rowerową, została wybrana firma geodezyjna, która przygotuje mapę ścieżki rowerowej od ul. Toruńskiej do ul. Ogrodowej,
- jeżeli chodzi o fotowoltaikę, dokumenty leżą w urzędzie wojewódzkim,
- jeżeli chodzi o chodniki, wymagają one gruntownych napraw i trzeba zapisać na to pieniądze w budżecie na przyszły rok, fragmenty szczególnie niebezpieczne zostaną naprawione. Trzeba przejrzeć wszystkie chodniki i kiedy będą pieniądze, wybrać firmę, która je przełoży,
- jeżeli chodzi o nieodbieranie telefonów w ośrodku zdrowia, pracownicy powinni odbierać telefony,
- jeżeli chodzi o cmentarz menonicki na Brzozie, zobaczy z sołtysem, o jakie gałęzie chodzi,
- jeżeli chodzi o ul. Toruńską, to w planach na przyszły rok jest remont kolejnego odcinka, Dino planuje postawienie 3 lamp oświetleniowych i zmianę miejsca przejść dla pieszych,
- na terenie gminy jest już dużo luster, wystąpi do ZDW z wnioskiem o postawie kolejnego na ul. Toruńskiej 108,
- jeżeli chodzi o przycinkę gałęzi na Brzozie przy drodze i przy lampach, szukano jakiegoś bezrobotnego na Brzozie, ale nikt nie chce podjąć pracy,
- jeżeli chodzi o ścieżkę rowerową przy ul. Ogrodowej, gmina czeka na decyzję podziału terenu leśnego, - jeżeli chodzi o zakręty na Borzęczkowie, wszystko, co się wsypuje w dziurę, jest wyrzucane przez autobusy, trzeba będzie pomyśleć nad jakimś rozwiązaniem,
- jeżeli chodzi o wodociąg na ul. Leśnej, po raz 4 został rozpisany przetarg, okaże się, czy będą oferty, bo nie ma na rynku wykonawców.
Radny Mieczysław Kociucki – zapytał, czy mieszkańcy nie mogliby we własnym zakresie wytyczyć wodociąg i wykonać go własnymi siłami.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – kontynuując, powiedział, że:
- nie jest to możliwe, bo trzeba wykonać przewiert pod drogą, bo tak zostało to zapisane w akcie notarialnym podpisanym z Lasami Państwowymi i taki jest projekt,
- jeżeli chodzi o budowę Urzędu Gminy, były dwa przetargi, na pierwszy nikt nie odpowiedział, w drugim oferta wynosiła 25 mln zł,
- jeżeli chodzi o ul. Topolową, trzeba wybudować zupełnie nową drogę,
- jeżeli chodzi o tablice ogłoszeń, jest ich sporo na terenie gminy, mieszkańcy wieszają różne ogłoszenia, raz na kilka miesięcy kierowca wyciąga pinezki i zszywacze,
- jeżeli chodzi o ul. Szczęśliwą, na następnej sesji uchwała zostanie przyjęta,
- jeżeli chodzi o próg przy Andrewex-ie, był kilkakrotnie naprawiany, kierowcy ciężarówek podejmują celowe działania, aby go zerwać,
- jeżeli chodzi o korę na ul. Sosnowej, walka trwa od kilku lat z Adrewex-em, korę gubią samochody wracające na pusto, jest to duży problem,
- słupki można wyciąć, bo zostały rozkradzione,
- na ul. Leśnej materiał wsypany w dziurę jest regularnie wywalany przez jeżdżące tamtędy autobusy,
- ul. Makowa, Majowa i Zielna, dokumentacja na całe osiedle jest zrobiona, w przyszłym roku rozpocznie się budowa,
- jeżeli chodzi o parkowanie na osiedlu w Małej Nieszawce, każdy musi parkować samochód na swojej nieruchomości, chyba, że jest pomysł na jakiś publiczny parking.
Skarbnik Mirosława Mierzwińska – powiedziała, że decyzja o zwrocie części funduszu sołeckiego wpłynęła we wrześniu i została zarządzeniem wójta włączona do budżetu po stronie dochodów. Nie jest to duża kwota.
Przewodniczący Rady – przypomniał o obowiązku korekty oświadczeń majątkowych radnych, co do których urząd skarbowy wniósł uwagi. Poinformował o wpływie wniosku klubu radnych „Jesteśmy dla Was” w sprawie utworzenia przejścia dla pieszych pomiędzy nowo otwartym przedszkolem a Szkołą Podstawową w Małej Nieszawce, ale zaznaczył, że prace już trwają, ten temat był podniesiony już dużo wcześniej.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – sprecyzował, że budowa przedszkola jest dofinansowana ze środków unijnych i obiekt musiał być zamknięty w obrębie działki. Wymóg odpowiednej powierzchni terenów zielonych nie pozwalał na wybrukowanie pewnych części gruntu, bo inaczej nie uzyskano by pozwolenia na budowę. Teraz, kiedy jest pozwolenie na użytkowanie przedszkola, firma Drokol prowadzi już prace związane z utworzeniem przejścia, jak również dojścia do placu zabaw.
Radny Krzysztof Czarnecki – podziękował za plac zabaw w Wielkiej Nieszawce. Rodzice proszą o dorobienie schodków przy zjeżdżalni dla małych dzieci.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że na to urządzenie jest atest bezpieczeństwa i gwarancja, nie można robić przeróbek. Urządzenie jest tak skonstruowane, żeby dziecko przeszło całą trasę.
Radny Michał Dąbrowski – stwierdził, że nie jest tak, że tam brakuje drabinki. Po prostu jest to zabawka przeznaczona dla dzieci w innym wieku. Jest tak skonstruowana, żeby dziecko doszło do tej zjeżdżalni, kiedy będzie na tyle duże i sprawne, aby pokonać samodzielnie całą drogę.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – zauważył, że plac zabaw jest bardzo wąski i długi, ale wszystkie znajdujące się na nim elementy są funkcjonalne i dobrze zaprojektowane.
Sołtys sołectwa Mała Nieszawka Brygida Czapiewska – zapytała, czy w związku z odrzuceniem jej wniosku budowy placu zbaw w ramach budżetu partycypacyjnego, gmina planuje wybudować taki plac z budżetu gminy.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że w przyszłym roku planuje się plac zabaw przy GOK-u, o innych wymiarach niż wszystkie pozostałe place zabaw. W związku z tym nie ma sensu dokładać teraz nowych elementów, bo plac trzeba będzie całkowicie rozebrać i wymienić urządzenia drewniane na trwalsze. Zwrócił się za apelem do radnych o zwracanie uwagi osobom niszczącym place zabaw, bo jest to wspólne dobro, o które trzeba dbać.
Ad. 9
Przewodniczący Rady Gminy Ireneusz Śmiechowski podziękował zebranym za wzięcie udziału w XXXIV sesji Rady Gminy Wielka Nieszawka i zamknął obrady.
Protokołowała: Przewodniczący Rady Gminy
(-) Ewa Wróblewska-Kucharska (-) Ireneusz Śmiechowki
a) XXXIV sesję Rady Gminy Wielka Nieszawka otworzył Przewodniczący Rady Gminy Ireneusz Śmiechowski. Na wstępie powitał Pana Wójta, Panią Skarbnik, Panie i Panów Radnych, Sołtysów, prezesa firmy Dorfin Jacka Błażejewskiego, urbanistkę Panią Agnieszkę Kuiath-Jabłońska oraz mieszkańców gminy.
Przewodniczący stwierdził, że w momencie otwarcia obrad na stan 15 radnych obecnych jest 15, co oznacza, że jest quorum i Rada jest władna do podejmowania uchwał, stanowisk i opinii.
b) Przewodniczący Rady poprosił o zgłaszanie uwag do porządku posiedzenia, który radni otrzymali z materiałami na sesję.
Radni nie wnieśli uwag do porządku obrad.
Przewodniczący poddał pod głosowanie porządek obrad XXIV sesji Rady Gminy. Za jego przyjęciem głosowało 14 radnych, głosów przeciwnych nie było, 1 osoba wstrzymała się od głosu. Przewodniczący stwierdził, że w wyniku głosowania Rada Gminy przyjęła porządek obrad XXIV sesji większością głosów.
Ad. 2
Przewodniczący Rady poinformował, że korekta do protokołu z XXXIII sesji, która odbyła się w dniu 29 sierpnia 2017 r., dotycząca uściślenia informacji na temat złożonego przez klub „Jesteśmy dla Was” wniosku ws. pomocy poszkodowanym w wyniku klęski żywiołowej gminom, została naniesiona. Chodziło m.in. o wpisanie do protokołu proponowanej kwoty wsparcia. W związku z tym poddał pod głosowanie przyjęcie protokołu z XXXIII sesji. Za jego przyjęciem głosowało 13 radnych, głosów przeciwnych nie było, 2 osoby wstrzymały się od głosu. Przewodniczący stwierdził, że w wyniku głosowania protokół z XXXIII sesji został przyjęty przez Radę Gminy większością głosów.
Ad. 3
a) Przewodniczący Rady poprosił Wójta Gminy o wprowadzenie w temat (druk nr 1).
Wójt Kazimierz Kaczmarek – poinformował, że projekt uchwały uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego gminy Wielka Nieszawka dla działki nr 112 w Wielkiej Nieszawce, należącej do Agencji Nieruchomości Rolnych. Chodzi o pozyskanie tej działki na cele sportowe i rekreacyjne.
Urbanistka Agnieszka Kuiath-Jabłońska – poinformowała, że plan zagospodarowania dla działki nr 112 został opracowany w oparciu o ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Teren wyznacza się jako teren sportu i rekreacji z urządzoną zielenią. Budynki i inne urządzenia, które tam powstaną, będę wyłącznie z wyznaczonymi funkcjami. Uchwalenie planu przyczyni się do poprawy życia mieszkańców, do dostępności infrastruktury społecznej, jaką są tereny sportowe. Projekt planu przeszedł całą procedurę planistyczną, uzyskał wszystkie niezbędne opinie i uzgodnienia. Oceniano wpływ na ocenę środowiska, i również w tym obszarze uzyskano pozytywną opinię. Zwrócono się do ministra rolnictwa z wnioskiem o zmianę przeznaczenia gruntów rolnych na cele nierolnicze. W ustawowych terminach wyłożenia planu do wglądu publicznego, nie złożono uwag. W związku z powyższym przedkłada się radnym plan do uchwalenia.
Radna Małgorzata Wieczerzak-Małysz – poprosiła o wyjaśnienie zapisów w rozdziale 2 ust. 2 pkt. 2 (dopuszcza się realizację obiektów małej architektury, sceny plenerowej, boiska i innych obiektów i urządzeń niezbędnych dla obsługi sportu i rekreacji oraz lokalizację obiektów tymczasowych sezonowych lub związanych w organizacją imprez plenerowych), czy nie powinno być obiektów budowlanych i 4 (dopuszcza się zabudowę przy granicy z działką o nr ewid. 113).
Urbanistka Agnieszka Kuiath-Jabłońska – odpowiedziała, że ustawa dopuszcza zabudowę przy granicy, jeżeli taki jest zapis w uchwale o zagospodarowaniu przestrzennym. Działka jest dosyć wąska i nie wiadomo jeszcze, jakie obiekty mogłyby tu powstać. W związku z tym dopuszcza się taką możliwość. Jeżeli chodzi o pierwszy zapis, mowa jest o obiektach i urządzeniach niezbędnych do obsługi sportu i rekreacji, czyli różnego rodzaju place zabaw, siłownie.
Radny Michał Dąbrowski – zapytał, czy zapisując teren jako teren sportu i rekreacji, nie ograniczy się możliwości prowadzenia, np. zajęć kulturalnych i budowy sceny.
Urbanistka Agnieszka Kuiath-Jabłońska – odpowiedziała, że nie, ponieważ wszelkiego rodzaju kulturalne imprezy plenerowe można określić jako rekreacyjne, integrujące społeczność lokalną. Jest dopuszczalna budowa sceny plenerowej, jak również innych obiektów tymczasowych sezonowych lub związanych z organizacją imprez plenerowych. Celowo nie określono funkcji terenu jako ogólnie terenu pod usługi, aby nie powstał tam np. sklep.
Radny Mieczysław Kociucki – zapytał, co się kryje pod pojęciem boisko sportowe, czy o jest boisko piłkarskie, jakie będą jego wymiary.
Urbanistka Agnieszka Kuiath-Jabłońska – odpowiedziała, że plan nie precyzuje wymiarów, generalnie chodzi o różnego rodzaju boiska sportowe, czy np. korty tenisowe, boisko do siatkówki, koszykówki, w zależności od potrzeb i możliwości.
Radny Mieczysław Kociucki – zapytał, czy szerokość działki pozwoli na wybudowanie boiska piłkarskiego o standardowych wymiarach.
Urbanistka Agnieszka Kuiath-Jabłońska – odpowiedziała, że nie jest w stanie podać wymiarów, ale plan o tym nie przesądza. Nie było intencją stworzenie planu pod konkretne boisko, tylko stworzenie możliwości rozwoju na tym terenie funkcji sportowych. Dopiero po przyjęciu planu będzie można mówić o lokalizacji konkretnej inwestycji.
Sołtys sołectwa Brzoza Józef Kumorek – poinformował o pytaniach właścicieli firm budowlanych o działki inwestycyjne na terenie gminy pod budowę apartamentowców. Obecnie jest tendencja budowy większych budynków mieszkalnych na zdrowych terenach i z piękną przyrodą.
Urbanistka Agnieszka Kuiath-Jabłońska – odpowiedziała, że na tym terenie nie ma takiej możliwości, ani budowy budynków mieszkalnych jednorodzinnych, ani budynków wielorodzinnych.
Radny Mieczysław Kociucki – stwierdził, że interesuje go, czy na tym terenie powstanie boisko piłkarskie, ponieważ na terenie gminy nie ma takiego boiska. Gmina się rozwija, młodzież nie ma co z sobą zrobić, powinien powstać klub sportowy, tak jak jest to w sąsiednich gminach, i jak kiedyś było na terenie gminy Wielka Nieszawka.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – powiedział, że warunkiem przejęcia gruntu od ANR jest przyjęcia planu zagospodarowania. Po przyjęciu planu i przejęciu terenu, to projektant określi, czy boisko się zmieści. Nie ma konieczności budowy w każdej gminie pełnowymiarowego boiska piłkarskiego, bo są też inne sekcje sportowe: kolarska, pływacka, może być też piłka siatkowa, koszykówka czy piłka ręczna. Warunkiem koniecznym jest pozyskanie terenu, aby myśleć o jakikolwiek inwestycjach sportowych.
Urbanistka Agnieszka Kuiath-Jabłońska – podała, że powierzchnia działki wynosi 1,89 ha. W momencie, kiedy przygotowuje się plan w istniejących liniach rozgraniczających, nie podaje się wymiarów terenu.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – powiedział, że dwie sąsiednie działki mają po 56-57 m szerokości. Ta działka jest zdecydowanie szersza. Niż 2 sąsiednie działki razem wzięte.
Radny Mieczysław Kociucki – stwierdził, że boisko piłkarskie ma 55 m szerokości, do tego dochodzą jeszcze linie boczne. Na terenie gminy na Orliku są już boiska do siatkówki i koszykówki.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – powiedział, że gmina nie musi przejmować gruntu od ANR, ale była taka idea, i tak wcześniej rada gminy zadecydowała, przystępując w marcu 2016 r. do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego gruntu. Obecnie chodzi o to, aby teren pozyskać na cele sportowe, a czy powstaną tam boiska, czy inne obiekty, zależeć będzie od potrzeb. Są obok działki do pozyskania, gdyby była taka konieczność. Plan nie wyklucza budowy boiska piłkarskiego, ani żadnego innego obiektu.
Sołtys sołectwa Mała Nieszawka Brygida Czapiewska – zapytała o koszt wykupu działki.
Urbanistka Agnieszka Kuiath-Jabłońska – odpowiedziała, że w żadnym planie nie dodaje się kosztów zakupu, obojętnie czy to są terenu prywatne, czy należące do Skarbu Państwa. Jeżeli teren jest przeznaczony w planie miejscowym na cele publiczne, to ANR może gminie ten teren przekazać.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – sprecyzował, że jeżeli teren przeznaczony jest na cele publiczne, jakimi są m.in. sport i rekreacja, gmina występując do ANR może go pozyskać bez kosztów, pod warunkiem, że w ciągu 5 lat rozpocznie tam inwestycję związaną z funkcją, jaka została dla tego terenu wskazana w mpzp. Plan jest bardzo ogólny, bo dzisiaj trudno określić, jakie będą potrzeby.
Sołtys sołectwa Mała Nieszawka Brygida Czapiewska – powiedziała, że zapytała o koszty, ponieważ w Małej Nieszawce wielu mieszkańców wnioskowało o zakup działki przy ul. Rzemieślniczej i ul. Nowej.
Przewodniczący Rady poprosił przewodniczącą Komisji Zagospodarowania Przestrzennego, Ochrony Środowiska i Inwestycji o opinię w tej sprawie.
Przewodnicząca Komisji Małgorzata Wieczerzak-Małysz – poinformowała, że komisja zaopiniowała projekt uchwały pozytywnie.
Przewodniczący Rady otworzył dyskusję.
Radni nie zabrali głosu w dyskusji.
Przewodniczący Rady zamknął dyskusję i wniósł pod głosowanie uchwałę nr XXXIV/166/2017 Rady Gminy Wielka Nieszawka z dn. 4 października 2017 r. w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego gminy Wielka Nieszawka (wieś Wielka Nieszawka, teren przy ul. Toruńskiej oznaczony numerem działki 112) w brzmieniu jak na druku 1 – stanowi załącznik nr 3 do protokołu.
Za jej przyjęciem głosowało 14 radnych, głosów przeciwnych nie było, 1 osoba wstrzymała się od głosu. Przewodniczący stwierdził, że w wyniku głosowania Rada Gminy przyjęła uchwałę większością głosów.
b) Przewodniczący Rady poprosił Wójta o wprowadzenie w temat (druk nr 2).
Wójt Kazimierz Kaczmarek – poinformował, że projekt uchwały dotyczy określenia szczegółowego sposobu i zakresu świadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych i ich zagospodarowania. Uchwała porządkuje zasady odbierania odpadów od właścicieli nieruchomości w zamian za uiszczoną opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi, zgodnie z nowymi uregulowaniami ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, natomiast nie obejmuje zmian wprowadzonych rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 29 grudnia 2016 r. w sprawie szczegółowego sposobu selektywnego zbierania wybranych frakcji odpadów w zakresie uregulowań dotyczących koloru pojemników na odpady zbierane selektywnie, ponieważ gmina Wielka Nieszawka zawarła umowę na odbieranie i zagospodarowanie odpadów komunalnych z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania sp. z o.o. z Torunia na okres od 1 stycznia 2016 r. do 31 grudnia 2018 r. Przepisy przejściowe rozporządzenia dają gminie możliwość zachowania ważności umowy na odbieranie i zagospodarowanie odpadów komunalnych na czas, na jaki została zawarta. Gmina dostosuje kolory pojemników zgodnie z wymogami rozporządzenia oraz uwzględni je w uchwale, przy podpisywaniu kolejnej umowy na odbieranie i zagospodarowanie odpadów komunalnych. Do listy odpadów zostały dopisane chemikalia i odpady zielone, które jak i każdy rodzaj odpadu z listy mogą być dostarczone do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Gmina przystąpiła do programu organizowanego przez marszałka województwa a finansowanego z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, w ramach którego gmina będzie mogła zakupić samochód do odbierania od mieszkańców odpadów wielkogabarytowych, wagę i wybudować garaże oraz punkt wymiany i odzysku niepotrzebnych rzeczy w dobrym stanie, które mogą komuś się przydać.
Przewodniczący Rady poprosił przewodniczącą Komisji Zagospodarowania Przestrzennego, Ochrony Środowiska i Inwestycji o opinię w tej sprawie.
Przewodnicząca Komisji Małgorzata Wieczerzak-Małysz – poinformowała, że komisja pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały.
Przewodniczący Rady otworzył dyskusję.
Radny Michał Dąbrowski – zauważył, że zgodnie z tym, co powiedział Wójt, zmiana pojemników będzie obowiązywała gminę dopiero po wygaśnięciu obecnej umowy, ale w rozporządzeniu jest zapis, że pojemniki używane przed wejściem w życie rozporządzenia muszą być oznaczone napisami, w terminie nie dłuższym niż 6 miesięcy od wejścia w życie rozporządzenia, czyli pojemniki na terenie gminy od 1 stycznia 2018r. powinny być oznakowane w taki sposób, jaki opisany jest w tym rozporządzeniu. Czy oznakowania będą zmieniane?
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że w rozporządzeniu istotnie jest taki zapis, ale przepisy przejściowe zezwalają gminom na wymianę i oznakowanie pojemników dopiero po wygaśnięciu obowiązującej umowy, nie dłużej niż do 2021r, dlatego do dnia wygaśnięcia obowiązującej umowy, tj. do 31 grudnia 2018 r. oznakowanie pojemników na terenie gminy się nie zmieni. Zmiany będą obowiązywać od 1 stycznia 2019r., kiedy pojawią się nowe pojemniki, będzie ich więcej, bo odpady będą dzielone na 5 różnych frakcji. Z ustawy wynika, że powinien je kupić właściciel nieruchomości, ale w umowie zawartej z MPO zawarto zapis, że dostarczy je MPO. Teraz są 2 pojemniki, zielony i brązowy, a potrzebne jeszcze będą 3 kolejne. Gospodarstw na terenie gminy jest około 1000, co daje 5 tysięcy pojemników, z czego każdy to koszt 130 zł w hurcie. Trzeba będzie wszystko dobrze przemyśleć. Toruń przygotowuje propozycję współpracy dla Lubicza i Wielkiej Nieszawki, gdyby gmina znalazła się w miejskim systemie oczyszczania śmieci, być może udałoby się utrzymać rozsądne ceny za odbiór śmieci od mieszkańców.
Rady Krzysztof Czarnecki – zapytał, czy będą podwyżki opłat za odbieranie odpadów.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że to się okaże, kiedy zostanie rozstrzygnięty przetarg na nowy okres.
Rady Krzysztof Czarnecki – zasugerował, że może taniej byłoby powołać spółkę komunalną, która będzie obsługiwać gminę.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że jest to zbyt duże przedsięwzięcie, bo bez sortowni niemożliwe jest osiągnięcie wymaganych wskaźników odzysku odpadów, za co płaci się kary. Dlatego partnerstwo z Toruniem jest bardzo ważne dla gminy, bo w każdym przypadku można wspólnie dane parametry uzyskać. Wskaźniki co roku są wyższe, bo dąży się do pełnej segregacji i odzysku wszystkich frakcji śmieci.
Sołtys sołectwa Mała Nieszawka Brygida Czapiewska – zapytała, czy w związku z planowanymi zmianami będzie też zróżnicowanie opłat w zależności od ilości wyprodukowanych śmieci. Są starsze osoby, które wytwarzają mało odpadów, i takie, które oddają bardzo dużo śmieci.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że zgodnie z obowiązującymi przepisami i tymi, które będą obowiązywać gminę po podpisaniu nowej umowy, opłaty są naliczone według ilości osób w gospodarstwie, a nie według wagi. Przyjmowana jest każda ilość, bez względu na to, ile śmieci wyprodukowanych, gmina jest zobowiązana za uiszczaną opłatę je odebrać.
Radny Michał Dąbrowski – stwierdził, że system wagowy się nie sprawdzi, dopóki nie zmieni się mentalność ludzi. Trzeba wysłać jasny sygnał do mieszkańców, że mogą oddać każdą ilość śmieci i nie muszą nimi palić w piecach.
Przewodniczący Rady zamknął dyskusję i wniósł pod głosowanie uchwałę nr XXXIV/167/2017 Rady Gminy Wielka Nieszawka z dn. 4 października 2017 r. w sprawie określenia szczegółowego sposobu i zakresu świadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych i ich zagospodarowania w brzmieniu jak na druku 2 – stanowi załącznik nr 4 do protokołu.
Za jej przyjęciem głosowało 15 radnych, głosów przeciwnych nie było, głosów wstrzymujących się nie było. Przewodniczący stwierdził, że w wyniku głosowania Rada Gminy przyjęła uchwałę jednogłośnie.
c) Przewodniczący Rady poprosił Wójta o wprowadzenie w temat (druk nr 3).
Wójt Kazimierz Kaczmarek – poinformował, że projekt uchwały dotyczy regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Wielka Nieszawka. Wprowadzenie nowego regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie gminy Wielka Nieszawka ma na celu dostosowanie jego zapisów do wymogów znowelizowanej ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Ponadto podjęcie zmiany uchwały wynika z konieczności uszczegółowienia zapisów dotychczasowej uchwały oraz ma na celu uszczelnienie systemu gospodarowania odpadami komunalnymi. Poza tym wprowadzono zapis, który reguluje, że przekazywanie odpadów do punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych powinno odbywać się na bieżąco. Na podstawie art. 4 ust. 2 wymienionej ustawy regulamin określa m.in. szczegółowe zasady utrzymania czystości i porządku na terenie gminy, dotyczące wymagań w zakresie utrzymania czystości i porządku na terenie nieruchomości obejmujących: prowadzenie selektywnego zbierania i odbierania lub przyjmowania przez punkty selektywnego zbierania odpadów komunalnych lub zapewnienie przyjmowania w inny sposób co najmniej takich odpadów komunalnych jak: przeterminowane leki i chemikalia, zużyte baterie i akumulatory, zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny, meble i inne odpady wielkogabarytowe, zużyte opony, odpady zielone oraz odpady budowlane i rozbiórkowe stanowiące odpady komunalne. Zgodnie z wojewódzkim planem gospodarki odpadami uszczegółowiono obowiązki osób utrzymujących zwierzęta domowe oraz zasady utrzymania zwierząt gospodarskich na terenach wyłączonych z produkcji rolniczej.
Przewodniczący Rady poprosił przewodniczącą Komisji Zagospodarowania Przestrzennego, Ochrony Środowiska i Inwestycji o opinię w tej sprawie.
Przewodnicząca Komisji Małgorzata Wieczerzak-Małysz – poinformowała, że pozytywnie zaopiniowała projekt regulaminu.
Przewodniczący Rady otworzył dyskusję.
Radny Michał Dąbrowski – przedstawił pomysł, żeby zorganizować w gminie punkt wydawania woreczków dla mieszkańców, aby zbierali nieczystości po swoich psach wyprowadzanych poza obszar własnej nieruchomości. Problem jest narastający i trzeba przyjąć jakieś rozwiązanie.
Sołtys sołectwa Mała Nieszawka Brygida Czapiewska – zapytała, czy zapisy rozdziału 7 „Zasady utrzymania zwierząt gospodarskich na terenach wyłączonych z produkcji rolniczej” odnoszą się również do gospodarstw typowo rolniczych. Na terenie gminy jest bardzo mało typowych gospodarstw rolnych. Mimo bliskości miasta, gmina jest gminą wiejską, w związku z czym te gospodarstwa powinny być utrzymane i te zapisy mogą kolidować z ewentualnym utrzymaniem hodowli bydła mlecznego w Małej Nieszawce i hodowli trzony chlewnej w Wielkiej Nieszawce.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że zapisy dotyczą terenów wyłączonych z produkcji rolnej, tzn. zabudowanych terenów mieszkalnych, a gospodarstwa nie są wyłączone z produkcji rolnej. Są osoby, które hodują w swoich ogródkach różne zwierzęta gospodarskie, którymi niektórzy handlują, i chodzi o to, aby prawnie uregulować w regulaminie zasady utrzymania tych zwierząt, w sposób nieuciążliwy dla sąsiednich nieruchomości, niepogarszający warunków zdrowotnych, sanitarnych i porządkowych otoczenia, niepowodujący zanieczyszczenia powietrza, niepowodujący zanieczyszczenia gleby i wody lub innych uciążliwości dla osób zamieszkujących sąsiednie nieruchomości.
Przewodniczący Rady zamknął dyskusję i wniósł pod głosowanie uchwałę nr XXXIV/168/2017 Rady Gminy Wielka Nieszawka z dn. 4 października 2017 r. w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Wielka Nieszawka w brzmieniu jak na druku nr 3 – stanowi załącznik nr 5 do protokołu.
Za jej przyjęciem głosowało 15 radnych, głosów przeciwnych nie było, głosów wstrzymujących się nie było. Przewodniczący stwierdził, że w wyniku głosowania Rada Gminy przyjęła uchwałę jednogłośnie.
d) Przewodniczący Rady poprosił Wójta o wprowadzenie w temat (druk nr 4).
Wójt Kazimierz Kaczmarek – poinformował, że zmiana wieloletniego Lokalnego Programu Rewitalizacji Gminy Wielka Nieszawka na lata 2016-2023 wynika z konieczności poprawy dokumentu w związku z uwagami wniesionymi przez Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Poprosił prezesa firmy Dorfin o przedstawienie szczegółów.
Prezes Jacek Błażejewski – poinformował, że konkursy, w których gmina lub inny podmiot będą mogły aplikować się o środki na rewitalizację, w celu rozwiązania zdiagnozowanych problemów społecznych zapisanych w LPR, nie zostały ogłoszone przez żadną lokalną grupę działania i trzeba poczekać jeszcze kilka miesięcy. Uwagi Urzędu Marszałkowskiego dotyczą zbyt dużej ogólności programu, który został skonstruowany właśnie w taki sposób, aby dzięki jego ogólności można było wpisać do niego za kilka lat różne przedsięwzięcia. W związku z uwagami zaproponowano konkretne działania, które mają prowadzić do wyprowadzenia obszaru rewitalizacji ze zdiagnozowanego stanu kryzysowego. Zostały wykreślone działania zmierzające do zmniejszenia bezrobocia, bo na terenie gminy bezrobocie jest minimalne, na poziomie ok. 3 %. Praktycznie nie pracują tylko osoby, które nie chcą pracować i nigdy nie będą pracować, dlatego działanie zmierzające do zmniejszenia bezrobocia nie przyniosłoby żadnego efektu. Nadal obszarem zdegradowanym pozostają 2 sołectwa: Brzoza i Wielka Nieszawka. Program rewitalizacji będzie prowadzony we wsi Wielka Nieszawka. Wszystkie wprowadzone zmiany zostały przedstawione radnym w formie tabelarycznej. Reasumując, zmiany dotyczą wykreślenia osiągnięcia spadku bezrobocia jako fikcyjnego problemu, natomiast skonkretyzowano podejmowane działania. Ten program w trakcie kolejnych lat można zmieniać, dopisywać do niego nowe przedsięwzięcia lub wykreślać, tyle, że wymaga to przejścia całej procedury, konsultacji społecznych, uchwalenia przez radę i zaakceptowania przez urząd marszałkowski. Środki w wysokości 1 mln zł, które są przeznaczone w pierwszej turze dla gminy, będą przeznaczone na remont obiektu starego Urzędu Gminy, który jest przeznaczony w programie rewitalizacji na działalność społeczną i kulturalną.
Przewodniczący Rady poprosił przewodniczącą Komisji Zagospodarowania Przestrzennego, Ochrony Środowiska i Inwestycji o opinię w tej sprawie.
Przewodnicząca Komisji Małgorzata Wieczerzak-Małysz – poinformowała, że pozytywnie zaopiniowała zmiany programu rewitalizacji.
Przewodniczący Rady otworzył dyskusję.
Radni nie zabrali głosu w dyskusji.
Przewodniczący Rady zamknął dyskusję i wniósł pod głosowanie uchwałę Nr XXXIV/169/2017 Rady Gminy Wielka Nieszawka z dn. 4 października 2017 r. w sprawie przyjęcia Lokalnego Programu Rewitalizacji Gminy Wielka Nieszawka na lata 2016-2023 w brzmieniu jak na druku nr 4 – stanowi załącznik nr 6 do protokołu. Za jej przyjęciem głosowało 15 radnych, głosów przeciwnych nie było, głosów wstrzymujących się nie było. Przewodniczący stwierdził, że w wyniku głosowania Rada Gminy przyjęła uchwałę jednogłośnie.
e) Przewodniczący Rady poprosił Wójta Gminy o wprowadzenie w temat (druk nr 5).
Wójt Kazimierz Kaczmarek – poinformował, że projekt uchwały dotyczy wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości gruntowej, oznaczonej geodezyjnie jako działka numer 565 o powierzchni 254 m², położonej w miejscowości Wielka Nieszawka. Działka ta stanowi poszerzenie drogi gminnej ul. Jastrzębiej. Zostanie nabyta przez Gminę za cenę 1 zł/1m², czyli za kwotę 254,00 zł.
Przewodniczący Rady poprosił przewodniczącą Komisji Zagospodarowania Przestrzennego, Ochrony Środowiska i Inwestycji o opinię w tej sprawie.
Przewodnicząca Komisji Małgorzata Wieczerzak-Małysz – poinformowała, że pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały.
Przewodniczący Rady otworzył dyskusję.
Radny Mieczysław Kociucki – zapytał, jaka będzie szerokość drogi po wykupieniu tego paska gruntu.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że droga musi spełniać wymagania drogi publicznej, to znaczy, że będzie miała ok. 6-7 m szerokości, zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania terenu.
Sołtys sołectwa Mała Nieszawka Brygida Czapiewska – zapytała, dlaczego nie ma jednolitego zapisu, np. 8 m, we wszystkich planach zagospodarowania przestrzennego gminy dotyczącego szerokości drogi, wydzielanej przy podziale gruntu na działki budowlane. Powinien to być jednolity zapis dla wszystkich nowo tworzonych działek i dróg, a jest tak, że jedni mają bardzo szerokie drogi, a inni bardzo wąskie.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – zgodził się, że tak powinno być. Tam, gdzie były robione szczegółowe plany, takie zapisy się znajdują, tam, gdzie były plany ogólne, zaznaczony jest tylko obszar pod budownictwo. Problem pojawia się, kiedy mieszkańcy zaczynają dzielić grunty i nie da się ich przekonać. Chciałby, aby wszystkie drogi miały po 12 m szerokości, bo wtedy można by wybudować chodnik i ścieżkę rowerową, ale na etapie wyłożenia planu właściciele nieruchomości, których to dotyczy, zgłaszają uwagi co do szerokości drogi. Można tu przywołać przykład ul. Rzemieślniczej przy torach kolejowych, gdzie w końcu po 3 lat uzgodniono plan, a droga do tej pory nie jest wytyczona, bo nie ma jednomyślności.
Radny Mieczysław Kociucki – powiedział, że właściciele się zgadzali, poprzesuwali już nawet płoty, ale chodziło o wykupienie gruntów za godziwe stawki, a nie za 1 zł za m². Muszą jeszcze zapłacić za geodetę i notariusza.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że nikt nie prowadził rozmów w sprawie stawek. Najpierw droga musi być fizycznie wydzielona przez geodetę, aby biegły mógł wycenić wartość terenu. Droga nie przechodzi z mocy prawa na gminę, jest to prywatna własność, gmina może ją przejąć, ale najpierw musi być wydzielona.
Radny Mieczysław Kociucki – stwierdził, że dla tego terenu jest opracowany plan zagospodarowania i jest na nim wytyczona ta droga, jest chodnik, ta droga miała mieć 12 m szerokości. Jest to ślepa droga prowadząca do nieruchomości, ale takich ślepych dróg jest kilka w gminie. Trzeba zebrać mieszkańców i podyskutować z nimi. Nie można wymagać, aby sami ponieśli koszty wytyczenia drogi przez geodetę, a potem przekazali ja za 1 zł za m² gminie.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że nikt nie podawał takiej kwoty. Zasada jest taka, że gmina będzie mogła rozważać przejęcie działki dopiero wtedy, kiedy będzie nadany nr działki i podana powierzchnia. Dzisiaj są tylko 2 linie na mapie, wskazujące przebieg drogi dochodzącej do nieruchomości.
Radny Mieczysław Kociucki – zwrócił uwagę na problemy związane z rozgraniczeniem ze względu na znajdujący się tam rów. Starostwo chce przypisać rów sąsiadującym z nim działkom, na co nie ma zgody mieszkańców.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – zasugerował, że rozgraniczenie drogi może się odbyć bez brania tego rowu pod uwagę. Można wybrać inny reper od tyłu nieruchomości na ul. Rzemieślniczej. Geodeta może to w ten sposób zrobić, ale to będą zupełnie inne koszty.
Radny Mieczysław Kociucki – zapytał, kto miałby ponieść te koszty.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że właściciele nieruchomości.
Przewodniczący Rady zamknął dyskusję i wniósł pod głosowanie uchwałę Nr XXXIV/170/2017 Rady Gminy Wielka Nieszawka z dn. 4 października 2017 r. w sprawie wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości gruntowej położonej w Wielkiej Nieszawce (dz. o nr 565) w brzmieniu jak na druku nr 5 – stanowi załącznik nr 7 do protokołu. Za jej przyjęciem głosowało 15 radnych, głosów przeciwnych nie było, głosów wstrzymujących się nie było. Przewodniczący stwierdził, że w wyniku głosowania Rada Gminy przyjęła uchwałę jednogłośnie.
Ad. 4
Przewodniczący Rady poprosił Wójta Gminy o wprowadzenie w temat (druk nr 6).
Wójt Kazimierz Kaczmarek – poinformował, że stanowisko dotyczy udzielenia pomocy finansowej gminie Gostycyn. Kwota w wysokości 60 tys. zł będzie na dofinansowanie kosztów inwestycji polegającej na odbudowie przedszkola gminnego zniszczonego w wyniku nawałnicy, która miała miejsce w sierpniu 2017 r. Stanowisko upoważni do zapisania tych środków w budżecie gminy na 2018 r. Szczegółowe warunki udzielenia pomocy finansowej i sposób jej rozliczenia określone zostaną w umowie zawartej pomiędzy Gminą Wielka Nieszawka a Gmina Gostycyn. W gminie Gostycyn zostało uszkodzonych ponad 1000 budynków mieszkalnych i infrastruktura gminna: szkoła i przedszkole. Na miejscu starego przedszkola zabranego przez wiatr powstanie nowe 6-oddziałowe przedszkole.
Przewodniczący Rady poprosił przewodniczącą Komisji Rewizyjnej o opinię w tej sprawie.
Przewodnicząca Komisji Małgorzata Kopańska-Mizeria – poinformowała, że komisja zajmowała się tą kwestią w dniu 2 października, w związku z tym, że cel nie budzi zastrzeżeń, komisja zaopiniowała stanowisko pozytywnie.
Przewodniczący Rady otworzył dyskusję.
Radni nie zabrali głosu w dyskusji.
Przewodniczący Rady zamknął dyskusję i wniósł pod głosowanie uchwałę Stanowisko Rady Gminy Wielka Nieszawka z dnia 4 października 2017 r. w sprawie udzielenia Gminie Gostycyn pomocy finansowej w brzmieniu jak na druku nr 6 – stanowi załącznik nr 8 do protokołu. Za jego przyjęciem głosowało 15 radnych, głosów przeciwnych nie było, głosów wstrzymujących się nie było. Przewodniczący stwierdził, że w wyniku głosowania Rada Gminy przyjęła Stanowisko jednogłośnie.
Ad. 5
Przewodniczący Rady poprosił Wójta Gminy o wprowadzenie w temat (druk nr 7).
Wójt Kazimierz Kaczmarek – poinformował, że 13 września 2017 r. sołtys Małej Nieszawki złożył wniosek o przyznanie sołectwu środków z funduszu sołeckiego. Niestety uchwała podjęta na zebraniu wiejskim nie spełniała warunków formalnych, co zostało wyjaśnione w piśmie przekazanym sołtysowi. Odbyło się również spotkanie z radą sołecką, na którym omówiono koszty poszczególnych przedsięwzięć, które znacznie przekraczały budżet sołectwa. Rada sołecka skorygowała ten wniosek i za pośrednictwem Wójta skierowała do rady gminy. Zgodnie z ustawą o funduszu sołeckim wniosek powinien zawierał wskazanie przedsięwzięcia przewidzianego do realizacji w ramach środków określonych dla danego sołectwa na podstawie informacji wraz z oszacowaniem kosztów i uzasadnieniem. Fundusz sołecki jest częścią budżetu gminy, Wójt dysponuje tymi środkami i uruchamia je na wniosek sołtysa. Od 1 stycznia 2018 r. zostanie wprowadzona zasada kontrasygnaty wniosku przez wójta i skarbnika, bo potem okazuje się, że są realizowane zupełni inne przedsięwzięcia niż te zapisane we wniosku. Jest wiele publikacji na temat przygotowania wniosku do funduszu sołeckiego, na których można się wzorować. Trzeba też przestrzegać przepisów o funduszu sołeckiego, bo działania nie mogą być niezgodne z ustawą. Budżet sołecki powinien bazować na 3 podstawowych zasadach: przedsięwzięcia do realizacji muszą wpisywać się w katalog zadań własnych gminy, służyć poprawie warunków życia mieszkańców i być zgodne ze strategią rozwoju gminy. Gmina zwraca się do ministra finansów o zwrot 17 % środków przeznaczonych na fundusz sołecki, i jeżeli działania będą niezgodne z zapisami ustawy, to gmina nie otrzyma zwrotu. Podobne problemy z przedsięwzięciami nienależącymi do zadań własnych gminy były z wnioskami sołectw Cierpice i Wielka Nieszawka, o czym rozmawiano z sołtysami. W Cierpicach zapisano szczepienia przeciw grypie, zadanie to nie może zostać zrealizowane.
Przewodniczący Rady poprosił przewodniczącą Komisji Rewizyjnej o opinię w tej sprawie.
Przewodnicząca Komisji Małgorzata Kopańska-Mizeria – poinformowała, że komisja dyskutowała o tym wniosku dosyć długo. Przejrzała dokumenty i korespondencję, która krążyła w tej sprawie. Zarzut formalny prawnika gminy do wniosku rady sołeckiej dotyczył źle przegłosowanej uchwały, tzn., że nie został przegłosowany cały wniosek, a nie lista projektów i kosztorysy. W momencie składania wniosku do ministerstwa o zwrot części środków, źle podjęta uchwała zebrania sołeckiego dyskwalifikowałaby gminę przy ubieganiu się o środki. To jest argument, który komisja uznała za zasadny. Obecnie przedstawiony radzie gminy wniosek jest skorygowany i poprawny pod względem formalnym, o czym zapewniła komisję radczyni, i nie powinien wzbudzać zastrzeżeń ani ministerstwa, ani RIO. Od strony merytorycznej w pierwszym wniosku było widać niedoszacowanie kosztów realizacji przedsięwzięć, co uniemożliwiałoby realizację wszystkich zapisanych zadań za kwotę 52.695.00 zł do dyspozycji sołectwa. Obecnie przygotowane koszty wydają się być realne. Zastanawia je jeszcze nad kosztami zajęć pozalekcyjnych dla dzieci i prosiłaby autora pomysłu o wyjaśnienie, czy zostały poczynione ustalenia z osobami, które miałyby te zajęcia prowadzić, i co to byłyby za zajęcia i dla jakiej ilości dzieci, bo ma wątpliwość, czy taka kwota wystarczy. Generalnie komisja uznaje wniosek za realny i jednogłośnie pozytywnie go zaopiniowała.
Przewodniczący Rady otworzył dyskusję.
Radny Krzysztof Czarnecki – powiedział, że wiele rzeczy można by było wyjaśnić na zebraniu sołeckim, gdyby wójt na nich był.
Radna Aniela Grela – chciała poznać różnicę pomiędzy szczepieniami przeciwko grypie a szczepieniami HPV dla dziewczynek, skoro te drugie mogą być zapisane w budżecie a pierwsze nie. Ochrona zdrowia jest zadaniem własnym gminy i jej zdaniem, gdyby doprecyzować wiek osób szczepionych przeciwko grypie, można by takie działanie realizować. Uważa, że sołtysi powinni być doinformowani i przeszkoleni, jakie konkretnie zadania można wpisać do funduszu sołeckiego. Podawane są hasłowo ogólne zadania gminy, a kiedy dochodzi do uszczegółowienia, to okazuje się, że proponowane projekty w 90 % są niezgodne z zadaniami gminy. Mieszkańcy, którzy biorą udział w zebraniach wiejskich, czują się rozczarowani, gdyż przyjęte przez nich na zebraniu propozycje są odrzucane.
Radna Małgorzata Wieczerzak-Małysz – powiedziała, że do kwoty 5.695 zł podaną przez radną Małgorzatę Kopańską-Mizeria należy dodać kwotę 2.000 zł na bilety wstępu na basen uczniów szkół średnich i studentów, co w sumie jest już sporą kwotą.
Radna Małgorzata Kopańska-Mizeria – przedstawiła swoje przemyślenia ta temat idei funduszu sołeckiego. W zebraniach sołeckich bierze udział około 20-30 osób. Biorąc pod uwagę fakt, że sołtysi są wyjątkowo aktywni, za co trzeba im podziękować, nie ma większej chęci uczestniczenia przez mieszkańców w zebraniach sołeckich i lepiej nie będzie. Spowodowane jest to prawdopodobnie tym, że gmina Wielka Nieszawka nie jest już gminą wiejską, tylko sypialnią Torunia. Jest zdaniem idea sołectw w ginie się wyczerpała i stawia sobie pytanie, czy o tak dużych środkach (prawie 200 tys. rocznie) i ich wykorzystaniu powinna decydować garstka osób. Demokracja jest bardzo ważna, ale po to wybierają mieszkańcy w wyborach swoich przedstawicieli, wójta i radnych, aby oni decydowali o tym, jak mają być wydawane publiczne pieniądze. Jeżeli jest wola, żeby zwiększyć partycypację społeczną w decydowaniu o wydatkowaniu pieniędzy, to trzeba zrobić wszystko, aby zaangażować mieszkańców do budżetu partycypacyjnego, bo dzięki głosowaniu przez Internet, jest szansa, że to się uda, bo każdy teraz korzysta z Internetu. Trzeba się zastanowić, czy fundusz sołecki jest dobrą formułą, którą trzeba podtrzymywać, ze względu na niewątpliwy jej zdaniem problem decydowania przez 20 osób o dużych pieniądzach.
Radny Arkadiusz Wyrzykowski – powiedział, że na sesję rady, gdzie decyduje się o jeszcze większych pieniądzach, przychodzi jeszcze miej osób, 1-2 mieszkańców. Radni są wybierani przez mieszkańców, ale sołtysi też są wybierani w wyborach demokratycznych. Jeżeli chodzi o aktywność społeczną, radna nie była na zebraniu wiejskim swojego sołectwa. Fundusz sołecki jest bardzo ważny ma najniższym szczeblu społecznym, jeżeli chodzi o decydowanie o wydawaniu wspólnych pieniędzy. Pomysły są bardzo dobre i pieniądze są dobrze wydatkowane. 20-30 osób na zebraniu sołeckim, to nie jest aż tak źle. Wyjaśnił, jeżeli chodzi o zastrzeżenia formalne zawarte w piśmie wójta w stosunku do poprzedniego wniosku, że budowa placu zabaw może być realizowana albo w trybie pozwolenia na budowę, albo w trybie zgłoszenia, postawie pojedynczych elementów na placu zabaw nie wymaga nawet zgłoszenia. Nie jest zadaniem sołtysów skazywanie stref bezpieczeństwa. Ceny podane przez gminę są zawyżone, np. ławkę wycenioną na 1235 zł, podczas gdy ceny porządnych ławek oscylują w kwicie 400-600 zł. Nie podano kosztu oświetlenia całej ulicy, gdyż koszt montażu kolejnych lamp miał być ujęty w funduszu sołeckim na następny rok. Robiono już na terenie gminy tylko częściowe oświetlenie niektórych ulic. Nie ma potrzeby określenia, jakie materiały biurowe będą zakupione, gdyż nie wiadomo, jakie będą potrzebne. Według prawa nie ma potrzeby uzyskania zgody właścicieli działek sąsiadujących z działką, gdzie będą postawione ławki. Numery działek powinien wskazać Urząd Gminy i uzgodnić lokalizację ławek z sołtysem. Nie ma też potrzeby ogłoszenia konsultacji społecznych, chociaż można by takie konsultacje uzgodnić. Zgodził się z wójtem, że w niektórych miejscach nie powinno być tych ławek. Działanie dotyczące organizacji wycieczek dla mieszkańców spełnia wymóg poprawy życia mieszkańców i mieści się w katalogu zadań własnych gminy. Wycieczki poza teren gminy są też promocją gminy. Nie ma potrzeby załączania precyzyjnego planu zajęć sportowych, ani też liczby i nazwisk uczestników czy opiekunów. To jest pomysł, który będzie dopiero realizowany, pani dyrektor wstępnie zgodziła się. Wniosek z funduszu sołeckiego jest projektem budżetu, analogicznie jak budżetu gminy, gdzie również wpisuje się szacunkowe kwoty na poszczególne inwestycje, nie posiadając szczegółowych kalkulacji. Zdarza się, że inwestycje więcej kosztują, niż założono, i dlatego ustawa przewiduje tryb zmian działań przewidywanych pierwotnym wnioskiem w trakcie roku budżetowego i zwrotu niewykorzystanych środków do budżetu. Nie ma potrzeby podawania szczegółowej specyfikacji urządzenia do zakupienia, można zastanawiać się jedynie nad celowością zakupu określonego typu urządzenia.
Radny Krzysztof Czarnecki – odnosząc się do wypowiedzi radnej Małgorzaty Kopańskiej-Mizeria, zdziwił się, że radna nie chodzi na zebrania sołeckie i sama nie zachęca mieszańców do wzięcia w nich udziału.
Radna Małgorzata Kopańska-Mizeria – podtrzymała swoje zdanie, że gmina Wielka Nieszawka jest gminą podmiejską, i koncepcja sołectw nie bardzo przemawia do mieszkańców, jak widać po frekwencji na zebraniach wiejskich. Radni zostali wybrani w powszechnych wyborach i każdy mieszkaniec może przyjść na posiedzenie rady gminy, jeśli ma na to ochotę. Po to jest rada i wójt, żeby zarządzali tą gminą. Jest to demokracja przedstawicielska.
Radny Krzysztof Czarnecki – stwierdził, że po to również wybrani są sołtysi rada sołecka, żeby decydować o pewnych kwestiach i organizować fundusz sołecki i zebrania sołeckie.
Radna Małgorzata Kopańska-Mizeria – powiedziała, że musi być uchwala zebrania sołeckiego i jak zapisane jest w ustawie o funduszu sołeckim wnioski muszą zostać przegłosowane przez uczestników zebrania, a nie przez sołtysów i radę sołecką, a na zebraniach jest 20 osób.
Sołtys sołectwa Cierpice Ryszard Kryszewski – powiedział, że jako sołtys nie uzyskał wskazówek, jak przygotować wniosek do funduszu sołeckiego. Jeżeli chodzi o szczepienia na grypę, był tylko zarzut o braku ilości szczepionek. Teraz okazało się, że w ogóle nie można realizować tego zadania. Były finansowane z budżetu partycypacyjnego szczepionki dla młodzieży. Radna wymagając od mieszkańców obecności na zebraniu wiejskim, sama nie daje przykładu, bo na nie nie przychodzi, podobnie jak radni z Cierpic.
Radny Michał Dąbrowski – odnosząc się do wagi podejmowanych przez społeczeństwo decyzji, stwierdził, że to, że na zebraniu było 20 osób, to nie znaczy, że to jest głos 20 osób. Są one przedstawicielami i głosem rodzin czy części osiedli, w których mieszkają. Na 3 zebraniach sołeckich było łącznie 60 osób, które decydują o inwestycjach, które mają powstać w ich rejonie, Jak to się ma do budżetu partycypacyjnego, gdzie 30 osób z całej gminy decyduje o wydatkach rzędu np. 40 tys. zł w puli ogólno gminnej. W związku z tym nie można bagatelizować głosu 20 osób na zebraniu sołeckim, bo to jest jego zdaniem dość dobry wynik. Druga uwaga to taka, że społeczeństwo w gminie jest podzielone, jest część mieszkańców rdzennych i ich rodzin, które przyzwyczajone są do trybu sołeckiego, który jest im bliski. Jest druga cześć mieszkańców, nowych, napływowych, którzy nie wpiszą się w ten tryb. Tendencja jest taka, że ci napływowi będą zastępować rdzennych mieszkańców, i rzeczywiście przyjdzie taki moment, że ta idea sołectw zaniknie. Póki co, jeżeli jest takie narzędzie i można nim dysponować, to trzeba to robić. Szkoda tylko, że rozmowy na temat propozycji do funduszu sołeckiego nie są prowadzone wcześniej lub na etapie powstawania pomysłów i zebrań sołeckich, i nie ma powołanego grona doradczego, które pomoże mieszkańcom zagubionym w przepisach stworzyć takie wnioski, które nadadzą się do realizacji. Sytuacja została zaogniona tylko dlatego, że było brak informacji i wsparcia prawnego, które nie mieli sołtysi. Sołtysi zostali zaatakowani przez pisma urzędowe. Największą krzywdę zrobiono mieszkańcom, którzy podjęli inicjatywę, chcą uczestniczyć w życiu społecznym, partycypować w wydatkach gminy. Może to spowodować, że w przyszłości nie będą chcieli w ten sposób uczestniczyć w życiu społecznym. Tworzy się niepotrzebny, kolejny podział między tymi, którzy chcą coś zrobić a tymi, którzy mogą i mają wpływ na te decyzje. Tak samo budżet partycypacyjny, jako idea cenna i potrzebna, nie osiągnął w tym roku rewelacyjnych wyników ani frekwencji wniosków i głosowania, bez brak informacji i brak rozmów z wnioskodawcami. Wnioski zostały poodrzucane zaocznie, bez informacji zwrotnej, co też nie daje ludziom motywacji do składania wniosków w przyszłości. Jeżeli ktoś złożył zły wniosek, to powinien zostać poinformowany, dlaczego ten wniosek jest zły, żeby w przyszłości mógł złożyć poprawny wniosek.
Przewodniczący Rady stwierdził, że znacznie odbiegnięto od zasadniczego tematu dyskusji i trzeba się skupić na rozpatrzeniu wniosku sołectwa Mała Nieszawka.
Sołtys sołectwa Mała Nieszawka Brygida Czapiewska – podziękowała radnym Michałowi Dąbrowskiemu i Arkadiuszowi Wyrzykowskiemu, jak również pozostałym osobom, które pozytywnie ustosunkowały się do propozycji sołectwa. Rzeczywiście brakuje na zebraniach wiejskich osób z Urzędu Gminy, które pod względem prawnym mogłyby służyć pomocą, aby zebranie sołeckie i zapadające na nim decyzje były ważne z punktu widzenia formalnego i merytorycznego, i zgodne z prawem. Być może w zebraniach wiejskich uczestniczy niewielka liczba osób, wystarczająca do podjęcia uchwały, ale mieszkańcy sołectwa są bardzo aktywni w skali całego roku w działaniach realizowanych z funduszu sołeckiego, np. w rajdzie sołeckim 3 sołectw w 2016 r. wzięło udział 80 osób, w 2017 r. – 54 na starcie, dołączyły potem jeszcze inne osoby. W strategii zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich na lata 2012-2020 zapisano propagowanie turystyki, wspieranie inicjatyw kulturalnych i sportowych, tak więc wycieczki wpisują się w te założenia. Dostała dokumenty w tej sprawie z krajowego stowarzyszenia sołtysów. Jeżeli chodzi o kwoty zapisane na zajęcia w czasie ferii na terenie szkoły w Małej Nieszawce, to będą one uzależnione od ilości chętnych i zorganizuje się taką ilość zajęć, na ile starczy środków. Przeliczono roboczo-godziny, nie powinno być więcej niż 20 zł/1 godz. Jeżeli chodzi o bilety wstępu na basen, to ta inicjatywa jest skierowana do mieszkańców gminy: uczniów szkół gimnazjalnych w Toruniu, szkół średnich i studentów, którzy są wyłączeni z dostępu na basen, zapewnianego dzieciom ze szkół podstawowych i klas gimnazjum. Z biletów dla uczniów szkół średnich i studentów, zakupionych z funduszu sołeckiego w tym roku do tej pory praktycznie 80 % jest już wykorzystanych. Trwa następna tura wydawania voucherów. Działanie jest rozłożone w czasie na przestrzeni całego roku, począwszy od maja tego roku i jego koszt wynosi to 2 tys. zł. Regularnie korzysta z basenu w ramach tego zadania ok. 200 osób. Sołectwo planuje określone inicjatywy, jeżeli natomiast chodzi o projektowanie jest to sprawa gminy. Sołectwo chce sfinansować zakup lamp oświetleniowych, ale instalacja powinna być w gestii gminy. Próg zwalniający kosztował w tamtym roku 3990 zł, na ten rok zaplanowano 5 tys. zł, a do tej pory nie ma progu na ul. Leśnej. Zapytała, czy gmina otrzymała zwrot z ministerstwa finansów za fundusz sołecki z 2016 r., i jaka to jest kwota.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że oferta na próg zwalniający wyniosła 6 700 zł.
Radna Małgorzata Wieczerzak-Małysz – powiedział, że środki funduszu sołeckiego są finansami publicznymi i dlatego muszą być prawidłowo wydatkowane i rozliczone, bo inaczej jest tzw. dyscyplina finansów publicznych. To, że krajowe stowarzyszenie sołtysów przygotowało jakieś wytyczne, nie znaczy, że współgrają one z rozliczeniem finansów w gminie, które są sprawdzane przez różne instytucje. Środki muszą być prawidłowo rozliczone, bo inaczej ktoś za to odpowie.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – potwierdził, że pieniądze są publiczne i on jednoosobowo za nie opowiada. Fundusze mogą być wydatkowane tylko zgodnie z prawem. Turystyka to bardzo szerokie pojęcie, ale na obszarach wiejskich nie oznacza jeżdżenia po świecie, tylko rozwijanie różnych miejsc w gminie, żeby mogli przyjeżdżać do gminy i z nich korzystać turyści. To, że doszło na sesji do takiej dyskusji, wynika z tego, że to sołtysi ni chcą z nim rozmawiać. Sołtys Wielkiej Nieszawki jako jedyny prowadzi dialog w różnych sprawach. Sołtysi powinni z nim rozmawiać dużo wcześniej. Nie ma obowiązku być na zebraniach sołeckich, bo są one organizowane przez sołtysów, a poza tym nikt go o nich nie informował, oprócz sołtysa Cierpic, któremu wytłumaczył, że nie ma czasu, ponieważ w referacie inwestycji są 2 wakaty, brakuje ludzi, i od jakiegoś czasu musu doglądać całe dnie budowę przedszkola, aby szczęśliwie zakończyć tą inwestycję. Trzeba zamknąć ten rozdział i rozpocząć merytoryczną rozmowę na temat funduszu sołeckiego. Był i jest otwarty na współpracę. Radca prawy jest również do dyspozycji sołtysów i nigdy nie robiła żadnych problemów jakiemukolwiek mieszkańcami w jakiejkolwiek sprawie. Zajmowała się każdym, kto do niej przyszedł. Nigdy nie odmówiła nikomu pomocy, zawsze była oddana mieszkańcom. Funduszu sołeckiego nikt już nie zlikwiduje, pieniądze na rok 2018 są, ale wszystko musi odbywać zgodnie z prawem, o co apeluje.
Przewodniczący Rady zamknął dyskusję i wniósł pod głosowanie rozpatrzenie wniosku Zebrania Wiejskiego Sołectwa Mała Nieszawka o dofinansowanie działań z Funduszu Sołeckiego Gminy Wielka Nieszawka na 2018 r. w brzmieniu jak na druku nr 7 – stanowi załącznik nr 9 do protokołu. Za jego przyjęciem głosowało 13 radnych, głosów przeciwnych nie było, 2 osoby wstrzymały się od głosu. Przewodniczący stwierdził, że w wyniku głosowania Rada Gminy przyjęła wniosek większością głosów.
Przewodniczący Rady ogłosił 10-minutową przerwę.
Po przerwie Przewodniczący wznowił obrady.
Ad. 6
Przewodniczący Rady oddał głos przewodniczącym Komisji w celu złożenia informacji z działalności komisji między sesjami, i tak:
a) Przewodnicząca Komisji Zagospodarowania Przestrzennego, Ochrony Środowiska i Inwestycji Małgorzata Wieczerzak-Małysz – poinformowała, że komisja spotkała się 1 razy, w dn. 3 października opiniowała materiały na sesję.
b) Przewodnicząca Komisji Zdrowia, Oświaty, Kultury i Sportu Aniela Grela – poinformowała, że komisja nie spotkała się między sesjami.
c) Przewodnicząca Komisji Rewizyjnej Małgorzata Kopańska-Mizeria – poinformowała, że komisja spotkała się 1 raz, w dn. 2 października opiniowała materiały na sesję.
(wyszła radna Agnieszka Wrzesińska)
d) Członek Komisji Statutowo-Regulaminowej Małgorzata Kopańska-Mizeria – poinformowała, że komisja nie spotkała się między sesjami.
Ad. 7
Przewodniczący Rady przedstawił informację z realizacji uchwał podjętych na XXXIII sesji Rady Gminy, która odbyła się 29 sierpnia 2017 r.
Ad. 8
Radny Michał Dąbrowski – powiedział, że konsternacja przy głosowaniu nad protokołem z poprzedniej sesji, wynikła z tego, że mail z poprawionym protokołem był opisany jako protokół nr XXXI, i tak samo był oznaczony załącznik.
Radny Krzysztof Czarnecki – poruszył następujące sprawy:
- czy wiadomo, kiedy będą pieniądze na ścieżkę rowerową i na odnawialne źródła energii,
- odcinek chodnika przy drodze wojewódzkiej w okolicach ul. Prostej prowadzącej do Rancza jest pozarywany, brakuje kostek, trzeba go poprawić,
- czy zostały zasypane dziury na ul. Jaśminowej,
- trzeba zasypać dziury przy ul. Zielonej,
- w Ośrodku Zdrowia nikt nie odbiera telefonów, mieszkańcy się na to uskarżają,
- jego zdaniem w sesjach rady gminy powinni uczestniczyć kierownicy poszczególnych referatów z Urzędu Gminy.
Radna Małgorzata Wieczerzak-Małysz – odnośnie szerokości dróg w gminie, o czy była wcześniej mowa, powiedziała, że duży plan zagospodarowania przestrzennego określa szerokość dróg. W zależności czy to jest droga zbiorcza, lokalna dojazdowa, czy wewnętrzna, są różne szerokości dróg, są drogi 12-metrowe i nikt tego nie zmieni, bo taki jest zapis w miejscowym planie. Są drogi 10-metrowe jak i 4,5-metrowe. Droga zbiorcza jak ul. Toruńska ma 20 metrów szerokości.
Radny Arkadiusz Wyrzykowski – powiedział, że pani Katarzyna Faleńczyk ze stowarzyszenia Lapidaria razem z kilkoma mieszkańcami z Nieszawki wysprzątali cmentarz ewangelicki w Brzozie. Jest prośba, aby ktoś z gminy podjechał i wywiózł wycięte krzaki. Cmentarz został pięknie odnowiony. Mieszkanka prosi o poprawienie chodnika koło mostku na strudze, podczas deszczu zbiera się woda. Pani mieszkająca przy ul. Toruńskiej 108 prosi o lustro, bo nie jest w stanie wyjechać rano z domu.
Radny Krzysztof Czarnecki – zgłosił załamanie w ul. Toruńskiej na wysokości przystanku w Małej Nieszawce przy posesji p. Dłutowskiej. Zapytał o fundusz sołecki sołtysa Brzozy.
Sołtys sołectwa Brzoza Józef Kumorek – odpowiedział, że w przyszłym tygodniu zorganizuje zebranie sołeckie, na które będzie chciał zaprosić wójta, sekretarz i radną z Brzozy. Jedyną bolączką mieszkańców sołectwa i powodem niezadowolenia jest stan ul. Ciechocińskiej. Środki z funduszu sołeckiego Brzozy chciano by przeznaczyć choćby na wykonanie dokumentacji remontu tej drogi.
Radny Arkadiusz Wyrzykowski – powiedział, że może podsunąć sołtysowi kilka projektów, które zgłosili mu mieszkańcy Brzozy, np. obcięcie gałęzi koło lamp, oczywiście ul. Ciechocińska i wspomniany cmentarz ewangelicki, gdzie stowarzyszenie Lapidaria chciałoby postawić tablicę i znak informujący.
Sołtys sołectwa Brzoza Józef Kumorek – poinformował, że były prowadzone badania archeologiczne na terenie cmentarza, z tym, że cmentarz został po wojnie rozszabrowany z dosyć ładnych pomników. Niektóre elementy są nawet widoczne na niektórych posesjach prywatnych na ul. Włocławskiej. Zainteresowanie cmentarzem jest prawie żadne, nie ma śladu po cmentarzu, chociaż tablica mogłaby powstać.
Radny Arkadiusz Wyrzykowski – odpowiedział, że ślad jest, bo kilka nagrobków zostało odnalezionych.
Radna Aniela Grela – zapytała, czy jest realny termin budowy ścieżki rowerowej od ul. Toruńskiej do ul. Ogrodowej. Dzieci jeżdżą rowerami do szkoły, dorośli do zakładów pracy. Prosiła o nadlanie 2 zakrętów masą asfaltową Cierpicach, bo kamień jest wysypywany przez jeżdżące tam autobusy Arrivy na drogę.
Radny Mieczysław Kociucki – zapytał o wodociąg koło p. Ziemniaka. Odnośnie udziału kierowników referatów w sesji, stwierdził, że jest to dobry pomysł, bo mają oni potrzebną wiedze i na bieżąco wyjaśnialiby wątpliwości. Jeżeli chodzi o głosowanie w sprawie budżetu partycypacyjnego przez Internet, on-line, starsi mieszkańcy, nie wszyscy się na tym znają i nie wszyscy mają dostęp do komputera i Internetu. Taki sposób głosowania powoduje, że mieszkańcy stają się dla siebie obcy. Na zebraniu sołeckim ludzie się poznają i nie siedzą w 4 ścianach. Zapytał, co z budową Urzędu Gminy.
Sołtys sołectwa Mała Nieszawka Brygida Czapiewska – poruszyła następujące kwestie:
- ul. Kręta po budowie przedszkola została wyremontowana, ale tylko do miejsca za kanałem,
- mieszkańcy ul. Topolowej proszą o pokrycie nawierzchni betonowej jakąś warstwą, bo ciężko się jeździ dzieciom rowerami do szkoły,
- prosiła o wskazanie tablicy ogłoszeniowej, która znajduje się najbliżej sklepu Dino,
- w dn. 13 września wpłynęło do Urzędu Gminy pismo od rady sołeckiej w sprawie nadania nazwy ulicy Szczęśliwiej, w bok od ul. Rzemieślniczej. Czy została podjęta decyzja w tej sprawie.
Sołtys sołectwa Cierpice Ryszard Kryszewski – poruszył następujące kwestie:
- próg zwalniający przy biurowcu Andrewex-u jest zdewastowany,
- na przystanku autobusowym na ul. Sosnowej jest wygięta tablica przystankowa,
- między chodnikiem a jezdnią ul. Sosnowej w stronę drogi nr 10, wszystko jest zasypane korą, łącznie z odpływami, które są zapchane i po deszczu stoi woda, bo nie ma gdzie odpłynąć,
- trzeba wyciąć słupki między biurowcem a jezdnią, bo są połamane, łańcuchów już dawno nie ma,
- na ul. Leśnej w kierunku drogi nr 10, są dziury, autobus skręca pod kątem 90 stopni,
- za płotem Andrewex-u, gdzie były poprzewracane drzewa, jest zdewastowany w kilku miejscach chodnik. Ciężki sprzęt usuwający skutki wichury, zamiast wjechać wjazdem, zniszczył chodnik,
- na u. Długiej, gdzie jest próg zwalniający, w kierunku ul. Dybowskiej ciężarówki jadące objazdem przez Kąkol kompletnie zniszczyły chodnik.
Sołtys sołectwa Mała Nieszawka Brygida Czapiewska – zapytała, czy jest decyzja w sprawie remontu ul. Majowej, Makowej i Zielnej i czy gmina otrzymała z ministerstwa finansów zwrot za fundusz sołecki za 2016 rok, jeżeli tak, to w jakiej wysokości.
Radny Michał Dąbrowski – powiedział, że mieszkańcy osiedla w Małej Nieszawce, gdzie mieszka, pytają, gdzie mogą zgodnie z przepisami parkować samochody i gdzie mogą parkować przyjeżdżający do nich goście, bo nie ma parkingów na całym tym obszarze.
Radny Krzysztof Czarnecki – poprosił o wyczyszczenie tablic ogłoszeniowych.
Radny Mieczysław Kociucki – zwrócił się z prośbą do przewodniczącego rady gminy, żeby rozważyć możliwość przeniesienia sesji na godz. 15.
Sołtys sołectwa Brzoza Józef Kumorek – poprosił o wycięcie gałęzi przy drodze. Zaprosił na zebranie wiejskie w dn. 13 października na godz. 17. Poprosił o podstawienie na Brzozie samochodu, w celu wywiezienia zgromadzonych tam odpadów wielkogabarytowych.
Mieszkaniec Cierpic – przeprosił Wójta za swoje zachowanie podczas spotkania z sołtysem.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiadając na poruszone kwestie, powiedział, że:
- jeśli chodzi o ścieżkę rowerową, została wybrana firma geodezyjna, która przygotuje mapę ścieżki rowerowej od ul. Toruńskiej do ul. Ogrodowej,
- jeżeli chodzi o fotowoltaikę, dokumenty leżą w urzędzie wojewódzkim,
- jeżeli chodzi o chodniki, wymagają one gruntownych napraw i trzeba zapisać na to pieniądze w budżecie na przyszły rok, fragmenty szczególnie niebezpieczne zostaną naprawione. Trzeba przejrzeć wszystkie chodniki i kiedy będą pieniądze, wybrać firmę, która je przełoży,
- jeżeli chodzi o nieodbieranie telefonów w ośrodku zdrowia, pracownicy powinni odbierać telefony,
- jeżeli chodzi o cmentarz menonicki na Brzozie, zobaczy z sołtysem, o jakie gałęzie chodzi,
- jeżeli chodzi o ul. Toruńską, to w planach na przyszły rok jest remont kolejnego odcinka, Dino planuje postawienie 3 lamp oświetleniowych i zmianę miejsca przejść dla pieszych,
- na terenie gminy jest już dużo luster, wystąpi do ZDW z wnioskiem o postawie kolejnego na ul. Toruńskiej 108,
- jeżeli chodzi o przycinkę gałęzi na Brzozie przy drodze i przy lampach, szukano jakiegoś bezrobotnego na Brzozie, ale nikt nie chce podjąć pracy,
- jeżeli chodzi o ścieżkę rowerową przy ul. Ogrodowej, gmina czeka na decyzję podziału terenu leśnego, - jeżeli chodzi o zakręty na Borzęczkowie, wszystko, co się wsypuje w dziurę, jest wyrzucane przez autobusy, trzeba będzie pomyśleć nad jakimś rozwiązaniem,
- jeżeli chodzi o wodociąg na ul. Leśnej, po raz 4 został rozpisany przetarg, okaże się, czy będą oferty, bo nie ma na rynku wykonawców.
Radny Mieczysław Kociucki – zapytał, czy mieszkańcy nie mogliby we własnym zakresie wytyczyć wodociąg i wykonać go własnymi siłami.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – kontynuując, powiedział, że:
- nie jest to możliwe, bo trzeba wykonać przewiert pod drogą, bo tak zostało to zapisane w akcie notarialnym podpisanym z Lasami Państwowymi i taki jest projekt,
- jeżeli chodzi o budowę Urzędu Gminy, były dwa przetargi, na pierwszy nikt nie odpowiedział, w drugim oferta wynosiła 25 mln zł,
- jeżeli chodzi o ul. Topolową, trzeba wybudować zupełnie nową drogę,
- jeżeli chodzi o tablice ogłoszeń, jest ich sporo na terenie gminy, mieszkańcy wieszają różne ogłoszenia, raz na kilka miesięcy kierowca wyciąga pinezki i zszywacze,
- jeżeli chodzi o ul. Szczęśliwą, na następnej sesji uchwała zostanie przyjęta,
- jeżeli chodzi o próg przy Andrewex-ie, był kilkakrotnie naprawiany, kierowcy ciężarówek podejmują celowe działania, aby go zerwać,
- jeżeli chodzi o korę na ul. Sosnowej, walka trwa od kilku lat z Adrewex-em, korę gubią samochody wracające na pusto, jest to duży problem,
- słupki można wyciąć, bo zostały rozkradzione,
- na ul. Leśnej materiał wsypany w dziurę jest regularnie wywalany przez jeżdżące tamtędy autobusy,
- ul. Makowa, Majowa i Zielna, dokumentacja na całe osiedle jest zrobiona, w przyszłym roku rozpocznie się budowa,
- jeżeli chodzi o parkowanie na osiedlu w Małej Nieszawce, każdy musi parkować samochód na swojej nieruchomości, chyba, że jest pomysł na jakiś publiczny parking.
Skarbnik Mirosława Mierzwińska – powiedziała, że decyzja o zwrocie części funduszu sołeckiego wpłynęła we wrześniu i została zarządzeniem wójta włączona do budżetu po stronie dochodów. Nie jest to duża kwota.
Przewodniczący Rady – przypomniał o obowiązku korekty oświadczeń majątkowych radnych, co do których urząd skarbowy wniósł uwagi. Poinformował o wpływie wniosku klubu radnych „Jesteśmy dla Was” w sprawie utworzenia przejścia dla pieszych pomiędzy nowo otwartym przedszkolem a Szkołą Podstawową w Małej Nieszawce, ale zaznaczył, że prace już trwają, ten temat był podniesiony już dużo wcześniej.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – sprecyzował, że budowa przedszkola jest dofinansowana ze środków unijnych i obiekt musiał być zamknięty w obrębie działki. Wymóg odpowiednej powierzchni terenów zielonych nie pozwalał na wybrukowanie pewnych części gruntu, bo inaczej nie uzyskano by pozwolenia na budowę. Teraz, kiedy jest pozwolenie na użytkowanie przedszkola, firma Drokol prowadzi już prace związane z utworzeniem przejścia, jak również dojścia do placu zabaw.
Radny Krzysztof Czarnecki – podziękował za plac zabaw w Wielkiej Nieszawce. Rodzice proszą o dorobienie schodków przy zjeżdżalni dla małych dzieci.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że na to urządzenie jest atest bezpieczeństwa i gwarancja, nie można robić przeróbek. Urządzenie jest tak skonstruowane, żeby dziecko przeszło całą trasę.
Radny Michał Dąbrowski – stwierdził, że nie jest tak, że tam brakuje drabinki. Po prostu jest to zabawka przeznaczona dla dzieci w innym wieku. Jest tak skonstruowana, żeby dziecko doszło do tej zjeżdżalni, kiedy będzie na tyle duże i sprawne, aby pokonać samodzielnie całą drogę.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – zauważył, że plac zabaw jest bardzo wąski i długi, ale wszystkie znajdujące się na nim elementy są funkcjonalne i dobrze zaprojektowane.
Sołtys sołectwa Mała Nieszawka Brygida Czapiewska – zapytała, czy w związku z odrzuceniem jej wniosku budowy placu zbaw w ramach budżetu partycypacyjnego, gmina planuje wybudować taki plac z budżetu gminy.
Wójt Kazimierz Kaczmarek – odpowiedział, że w przyszłym roku planuje się plac zabaw przy GOK-u, o innych wymiarach niż wszystkie pozostałe place zabaw. W związku z tym nie ma sensu dokładać teraz nowych elementów, bo plac trzeba będzie całkowicie rozebrać i wymienić urządzenia drewniane na trwalsze. Zwrócił się za apelem do radnych o zwracanie uwagi osobom niszczącym place zabaw, bo jest to wspólne dobro, o które trzeba dbać.
Ad. 9
Przewodniczący Rady Gminy Ireneusz Śmiechowski podziękował zebranym za wzięcie udziału w XXXIV sesji Rady Gminy Wielka Nieszawka i zamknął obrady.
Protokołowała: Przewodniczący Rady Gminy
(-) Ewa Wróblewska-Kucharska (-) Ireneusz Śmiechowki